Miał odmawiać pogrzebu „komucha” i rzucać klątwy. Teraz straci parafię

Miał odmawiać pogrzebu „komucha” i rzucać klątwy. Teraz straci parafię

Parafia św. Marii Magdaleny w Poroninie
Parafia św. Marii Magdaleny w Poroninie Źródło: Wikipedia / Kolanin
Archidiecezja krakowska szykuje zmiany. Jedna z nich dotyczy kontrowersyjnego księdza, na którego od lat wpływały skargi.

Ksiądz Stanisław Parzygnat od jedenastu lat kierował parafią św. Marii Magdaleny w malowniczym podhalańskim Poroninie. Zarówno w tej, jak i poprzedniej parafii, zasłynął on dość kontrowersyjnymi zachowaniami. Wierni niejednokrotnie skarżyli się na nie u jego przełożonych.

Klątwy

Pierwsze doniesienia o kontrowersyjnych poczynaniach księdza Parzygnata pojawiły się w poprzedniej parafii – oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów od obecnej Mszanie Dolnej. Jak informował portal limanowa.info duchowny miał podczas mszy „życzyć” wiernym, by ich dzieci rodziły się „z wodogłowiem i karłowate” a młodzież była „pryszczata i niedomyta”.

Defraudacja

Według Gazety Krakowskiej powodem niecodziennych słów padających z ust Parzygnata miały być plotki o księdzu i jego domniemanej defraudacji kościelnych pieniędzy. To mogłoby tłumaczyć, dlaczego miał on nazwać parafian „bajcarzami i plotkarzami”.

Walka ze spóźnionymi dziećmi

W aktualnej parafii kontrowersyjnego duchownego nie pojawiły się żadne doniesienia o „rzucaniu klątw”. Ich miejsce zajęły awantury z idącymi do komunii dziećmi. Jak opisywała w 2015 roku Gazeta Krakowska, ksiądz miał być niemożnie zbulwersowany przybyciem dzieci do pierwszej spowiedzi parę minut po godzinie 15, kiedy jasno podkreślał, że zaczyna się ona równo o tej godzinie. Parzygnat miał „wyszarpywać” dzieci z kolejki, a rodzicom niektórych z nich miał nakazać wygłaszania publicznie samokrytyki.

Pogrzeb „komucha”

Gazeta Krakowska informowała także, że regularnym zachowaniem duchownego miało być odmawianie sakramentów. Najczęściej dotyczyło ono chrztów dzieci, których rodzicie nie mieli ślubu. Parzygnatowi miało się również zdarzyć odmówić pogrzebu jednej z parafianek. Argumentem księdza miało być: „bo to komuch”.

Duchowny pożegna się z parafią

Swoją przygodę w poronińskiej parafii ksiądz Stanisław Parzygnat zakończy 1 lipca. Z duchownym próbowała się skontaktować redakcja polsatnews.pl, aby zapytać o wszelkie doniesienia. Duchowny niestety odmówił, ponieważ „nie rozmawia z dziennikarzami przez telefon”. Zaproponował poszukania go osobiści w przyszłym tygodniu.

Czytaj też:
Klienci tych banków muszą uważać. W weekend szykują się utrudnienia

Opracował:
Źródło: polsatnews.pl