O zdarzeniu poinformowały władze miasta w mediach społecznościowych. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że pod wpływem silnego wiatru oderwał się spory konar, który spadł na ogródek kawiarniany pełen gości. Początkowo Urząd Miasta napisał, że ucierpiało siedem osób, którym natychmiast została udzielona pomoc medyczna. „Są w najlepszych rękach i ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo” – dodano we wpisie.
Konar oderwał się od drzewa. Kilka osób ucierpiało
Więcej szczegółów przekazał dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Państwowej w Lublinie kpt. Jakub Kurczuk.
– Konar drzewa spadł na parapet, a następnie na sześć osób, które znajdowały się pod namiotem na Rynku Wodnym w Zamościu – powiedział. Wśród poszkodowanych były trzy osoby w wieku 17 lat. Strażak dodał, że cztery osoby mają lekkie obrażenia, jednej dokuczał ból kręgosłupa, a drugiej ból ramienia.
Świadkowie mówili, że w chwili zdarzenia wiatr nie był silny. — Nie było burzy, wichury. Czuć było tylko delikatny wiaterek. Konar oderwał się samorzutnie — opisywali w rozmowie z „Faktem”.
„Na miejscu zdarzenia pracują odpowiednie służby z którymi jesteśmy w stałym kontakcie. Bezpieczeństwo mieszkańców i turystów to dla nas sprawa priorytetowa dlatego Prezydent Andrzej Wnuk powołał specjalny zespół do ustalenia okoliczności zdarzenia” – informował urząd miasta.
– Nie mamy informacji na ten moment, aby ktoś trafił do szpitala – przekazał strażak.
– Odłamane drzewo miało aż 15 metrów długości i kilkadziesiąt centymetrów średnicy — powiedziała asp. szt. Dorota Krukowska-Bubiło, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
facebookCzytaj też:
Nadciągają burze z gradem. Wydano alert RCB dla 12 województw