Jeszcze pielgrzymka, czy już kampania? „Nie składajmy Jasnej Góry na ołtarzu polityki”

Jeszcze pielgrzymka, czy już kampania? „Nie składajmy Jasnej Góry na ołtarzu polityki”

Jarosław Kaczyński, Tadeusz Rydzyk i Mariusz Błaszczak na Jasnej Górze w Częstochowie
Jarosław Kaczyński, Tadeusz Rydzyk i Mariusz Błaszczak na Jasnej Górze w Częstochowie 
Jasna Góra to dziedzictwo kulturowe nie tylko katolików, ale po prostu – wszystkich Polaków. Choćby z tego powodu, nie może być platformą polityczno-marketingową dla jednej partii i jednego koncernu medialnego. Patrząc od strony religijnej, tegoroczna pielgrzymka Rodziny Radia Maryja, podczas której zarówno o. Rydzyk jak i prezes Kaczyński, łączyli wiarę z kampanią wyborczą, stanowi zaprzeczenie definicji słowa „katolicki“, czyli „powszechny“.

Niedziela 9 lipca, upał. Na Jasnej Górze podniosła, ale przyjazna atmosfera. Na pielgrzymkę Rodziny Radia Maryja zjechali się liczni wierni, politycy Zjednoczonej Prawicy, księża i hierarchowie. Wśród nich obecni są również minister aktywów państwowych Jacek Sasin oraz prezes Grupy Enea Paweł Majewski.

W pewnym momencie panowie podchodzą do  i z uśmiechem na ustach – jakby to był gadżet do kupienia pod Wawelem – wręczają miecz z czasów Mieszka I.

Będzie służył jako eksponat w Muzeum „Pamięć i Tożsamość“ im. św. Jana Pawła II w Toruniu. Szacowany koszt placówki to ponad 181 mln zł, z czego – jak wynika z rozporządzenia Rady Ministrów z 28 grudnia 2020 r. – 60 mln popłynie z budżetu państwa.

To wydarzenie więcej niż symboliczne, bo trudno o czas i miejsce, w którym polska polityka mocniej przeplata się z religią. Pielgrzymki sympatyków mediów o. Rydzyka od lat stanowią przedziwny amalgamat sacrum i profanum.

Łączą w sobie przemówienia godne wieców wyborczych, kazania jak z publicystyki prawicowych mediów, msze świętą, selfie polityków, proroctwa niczym z Apokalipsy i zagrzewanie do walki.

Źródło: Wprost