Tragiczny finał poszukiwań mężczyzny. Ciało 26-latka wyłowiono z jeziora

Tragiczny finał poszukiwań mężczyzny. Ciało 26-latka wyłowiono z jeziora

Akcja poszukiwawcza na jeziorze
Akcja poszukiwawcza na jeziorze Źródło: Policja
W niedzielę 9 lipca po południu rozpoczęto akcję poszukiwawczą, mającą na celu ustalenie losu 26-letniego mieszkańca Gliwic. Niestety, już w poniedziałek 10 lipca okazało się, że mężczyzna nie żyje.

Zaginięcie 26-latka zgłoszone zostało w niedzielę 9 lipca późnym popołudniem. Służby zawiadomili jego znajomi, z którymi wypoczywał nad jeziorem w Pławniowicach na północny-zachód od Gliwic. Z ich relacji wynikało, że w pewnym momencie 26-latek gdzieś poszedł, zostawiając wszystkie swoje rzeczy na brzegu. Kiedy długo nie wracał, koledzy na własną rękę zaczęli go szukać, a kiedy nie udało się go znaleźć – zadzwonili pod numer alarmowy.

Duża akcja poszukiwawcza i jej przykry finał

W akcji poszukiwawczej uczestniczyło kilkudziesięciu policjantów z Pyskowic oraz katowickiego oddziału prewencji. Wspomagali ich strażacy, w tym również ochotnicy. Działania służb trwały do poniedziałku 10 lipca nad ranem. Policjanci przeczesywali okoliczne lasy, sprawdzali drogi oraz linię brzegową, podczas gdy odpowiednio przygotowani strażacy prowadzili czynności w wodzie.

Niestety w poniedziałek przed godziną 11:00 potwierdził się najgorszy scenariusz. Około 30 metrów od brzegu, pod powierzchnią wody, dryfowało ciało zaginionego. Wszczęto już postępowanie, które ma wyjaśnić dokładne przyczyny jego śmierci.

Policjanci przypominają o bezpieczeństwie podczas wypoczynku nad wodą

W związku z tą tragedią policjanci przypominają o zasadach bezpiecznego wypoczynku nad wodą. Należy pamiętać o tym, by kąpać się tylko w miejscach oznaczonych, pod nadzorem ratowników. Należy przestrzegać regulaminu kąpieliska, na którym wypoczywamy. Warto też zorientować się, gdzie jest stanowisko ratownika oraz punkt pierwszej pomocy.

Służby podkreślają, by nigdy nie pływać po alkoholu lub narkotykach. Nie wolno też pływać na czczo lub bezpośrednio po posiłku. Lepiej nie skakać, ani nie nurkować w niezbadanych wodach. Na łódce czy kajaku zawsze trzeba mieć na sobie zapiętą kamizelkę ratunkową. Jeśli mamy pod opieką jakieś osoby, np. dziecko, powinniśmy czujnie je obserwować.

Czytaj też:
Kurator czekał zbyt długo? Nowe informacje ws. tragedii na promie
Czytaj też:
Dwa lata poszukiwań Jacka Jaworka. „Prędzej zabije jeszcze kogoś, niż siebie”

Źródło: WPROST.pl / Policja