Premier Morawiecki reaguje na ruch rosyjskiego rządu. „Będziemy odpowiadali symetrycznie”

Premier Morawiecki reaguje na ruch rosyjskiego rządu. „Będziemy odpowiadali symetrycznie”

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło: PAP / Paweł Supernak
Mateusz Morawiecki odniósł się do decyzji rosyjskiego rządu, który zdecydował o zamknięciu polskiej placówki konsularnej w Smoleńsku. – Co chwilę trafiają do nas informacje o agresywnych rosyjskich działaniach dyplomatycznych, o różnego rodzaju prowokacjach – rozpoczął premier.

W piątek 14 lipca media obiegła informacja o tym, że rosyjski rząd podjął decyzję o zamknięciu polskiej placówki konsularnej w Smoleńsku. Zarządzenie w tej sprawie podpisał premier Michaił Miszustin.

„Zaakceptowano propozycję rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, aby zamknąć przedstawicielstwo konsularne Polski w mieście Smoleńsk z okręgiem konsularnym obejmującym terytorium obwodu smoleńskiego” – głosi dokument, którego treść cytuje prokremlowska agencja TASS.

Rosja zamyka polską placówkę konsularną w Smoleńsku

Decyzja miała zapaść „w wyniku nieprzyjaznych działań rządu RP, które mają charakter antyrosyjski". „Podjęto działania w odpowiedzi na bezprawne zajęcie rosyjskiej własności dyplomatycznej na terytorium Polski” – czytamy w komunikacie, który ujawniła agencja Interfax. Nie sprecyzowano, o jakie działania chodzi.

Przypomnijmy: pod koniec kwietnia 2023 roku władze Warszawy przejęły w asyście policji budynek przy ul. Kieleckiej 45, który był nielegalnie zajmowany przez rosyjską ambasadę. Prezydent Warszawy przypomniał, że „przejęcie odbyło się na podstawie wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z 18 stycznia 2016 r., który dodatkowo zobowiązuje FR do zapłaty ponad 31 mln zł wraz z odsetkami za bezprawne zajmowanie Kieleckiej 45”. Podziękował też „komornikowi, pracownikom ochrony i funkcjonariuszom za pomoc w sprawnym przeprowadzeniu przejęcia obiektu”.

Mateusz Morawiecki komentuje ruch Rosji. Premier zapowiada symetryczne działania

Do informacji o zamknięciu polskiej placówki konsularnej w Smoleńsku odniósł się na konferencji prasowej. – Co chwilę trafiają do nas informacje o agresywnych rosyjskich działaniach dyplomatycznych, o różnego rodzaju prowokacjach – rozpoczął premier.

– Jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi dyplomatami pracującymi w Rosji po to, żeby pomagać Polakom, którzy tam mieszkają lub tam się udają w różnych celach. Po to są przecież przede wszystkim konsulaty. Jeżeli dojdzie ostatecznie do tego, że Rosja zacznie likwidować nasze placówki, będziemy również odpowiadali symetrycznie po naszej stronie – zapowiedział szef polskiego rządu.

Czytaj też:
Nowy rządowy program przed wyborami. Ponad 3 miliardy na zabytki
Czytaj też:
PiS wystartowało z nową akcją. „Drużyna afer Tuska” już pod siedzibą PO