Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie w Holendrach w okolicach Garwolina. Wypoczywający nad Wisłą mężczyzna chciał przejść na drugi jej brzeg. 50-latka porwał nurt i od tej pory nie ma z nim kontaktu. W akcji ratunkowej bierze udział siedem łodzi i skuter wodny. Na miejscu pracują nurkowie i około czterdziestu strażaków.
Mężczyznę porwał nurt Wisły. Chciał przejść na drugi brzeg
– Poszukiwania prowadzone są na odcinku rzeki o długości około kilometra. W drodze jest także sonar. Poszukiwania utrudnia niski stan wody na Wiśle. To wyzwanie dla sterników, żeby manewrować w takich warunkach – powiedział portalowi tvnwarszawa.pl młodszy brygadier Karol Marcinkowski z garwolińskiej straży pożarnej.
Czytaj też:
Wskoczył do rzeki, by ratować czworonożnego przyjaciela. 49-latek utonąłCzytaj też:
O krok od tragedii na jeziorze Toczyłowo. Na brzegu dostrzegli wystraszonego nastolatka