Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w niedzielę, 16 lipca na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Medyce. Około godziny 6 rano, pomimo opuszczonych szlabanów i włączonej sygnalizacji świetlnej koloru czerwonego, od strony Polski na teren przejścia siłowo wtargnął ciągnik siodłowy marki Scania.
Niebezpieczny incydent na granicy. Kierowca staranował szlaban
Pogranicznicy ustalili, że ciężarówkę prowadził 52-letni obywatel Polski. „Na drodze dojazdowej mężczyzna zdążył uszkodzić kilka pojazdów oraz potrącić jedną osobę, następnie niszcząc szlabany, wjechał na teren przejścia. Strażnicy graniczni natychmiast uniemożliwili mu dalszą jazdę, a wezwani na miejsce policjanci stwierdzili ponad 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu” – przekazała w komunikacie Straż Graniczna.
Polskie służby nie ukrywają, że gdyby nie prewencyjne działanie funkcjonariuszy, to zdarzenie mogłoby mieć tragiczny przebieg. „Patrol odpowiedzialny m.in. za utrzymanie ładu i porządku w rejonie przejścia granicznego, kilka minut przed zdarzeniem podjął interwencję wobec osób oczekujących w kolejce. Funkcjonariusze zażądali, aby osoby te zeszły z jezdni. Jak się okazało, zaledwie chwilę później z impetem przejechał tamtędy pijany kierowca ciężarówki” – relacjonowano.
Siłowa próba przekroczenia granicy. Interwencja służb w Medyce
Sprawca zdarzenia spędził noc w izbie wytrzeźwień. Podczas poniedziałkowej rozmowy z funkcjonariuszami mieszkaniec woj. świętokrzyskiego nie potrafił wytłumaczyć swojego postępowania. Mężczyźnie grozi do trzech lat więzienia.
16 lipca granicę na podkarpaciu przekroczyło blisko 40 tys. osób i 6,6 tys. pojazdów. Funkcjonariusze SG z przejścia granicznego w Medyce odprawili 15,5 tys. podróżnych i 2,2 tys. pojazdów.
Czytaj też:
Nagranie z granicy polsko-białoruskiej wywołało burzę. Mamy komentarz SGCzytaj też:
Incydent przy granicy polsko-białoruskiej. Funkcjonariusze SG trzykrotnie zaatakowani