Przypomnijmy: pod koniec maja w miejscowości Nowe Miasto w województwie mazowieckim doszło do kolizji drogowej.
Badanie alkomatem wykazało dwa promile
Kierowca osobówki uderzył w lawetę, po czym próbował odjechać z miejsca zdarzenia. Jednak za uciekinierem pojechali poszkodowany i jeden ze świadków zdarzenia.
Auto zatrzymało się po kilkuset metrach. Wówczas doszło do rozmowy ze sprawcą kolizji. Mężczyzna mówił jednak bełkotliwie i miał trudności z utrzymaniem równowagi.
Na miejsce zdarzenia została wezwana policja. Badanie alkomatem wykazało dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Zatrzymanym okazał się burmistrz Nowego Miasta Sławomir Z. Odebrano mu prawo jazdy.
Wersja burmistrza. „W jego organizmie był alkohol, ale”...
W środę, 19 lipca, RMF FM poinformowało, że Prokuratura Rejonowa w Płońsku postawiła Sławomirowi Z. zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 2.
Burmistrz nie przyznał się do winy. W trakcie przesłuchania nie chciał odpowiadać na pytania organów ścigania i rozmawiał jedynie z towarzyszącym mu wówczas obrońcą. Sławomir Z. przedstawił również zdumiewającą wersję przebiegu zdarzenia.
„W jego organizmie był alkohol, ale miał go wypić dopiero po zatrzymaniu. Skąd miał ten alkohol? W samochodzie znalazł butelkę bimbru, którą dostał jako prezent na imieniny i wypił właśnie ten bimber” – relacjonuje RMF FM.
Zgodnie z procedurą karną, śledczy będą teraz weryfikować twierdzenia burmistrza. W tym celu m.in. ponownie zostaną przesłuchani świadkowie, którzy po pościgu zatrzymali Sławomira Z.
Czytaj też:
Jak zdać egzamin na prawo jazdy? Szczecinianin wpadł na oryginalny pomysłCzytaj też:
To niemożliwe, a jednak... Liczba pijany kierowców znów wrosła