Premier Ukrainy uderza w Polskę. „Nieprzyjazne i populistyczne posunięcie”

Premier Ukrainy uderza w Polskę. „Nieprzyjazne i populistyczne posunięcie”

Mateusz Morawiecki i Denys Szmyhal
Mateusz Morawiecki i Denys Szmyhal Źródło: X / Prawo i Sprawiedliwość
Polska ogłosiła, że wraz z innymi krajami utrzyma blokadę ukraińskiego zboża. Decyzja ta nie spodobała się premierowi Ukrainy, który opisał ją w niewybrednych słowach.

W środę, po spotkaniu delegacji krajów przyfrontowych, premier Matusz Morawiecki przedstawił decyzję ws. blokady ukraińskiego zboża. Choć unijny zakaz importu kończy się 15 wrześnie, to raczej nie zakończy to jego blokady przez Polskę, co zdecydowanie nie jest po myśli Ukrainy.

Polska przedłuży blokadę zboża

15 września mamy ponownie otworzyć granice. Chcę wyraźnie powiedzieć, nie otworzymy tej granicy. Albo Unia Europejska przedłuży zakaz importu, albo zrobimy to sami. Będziemy twardzi, będziemy zdecydowani, będziemy bronili polskiego rolnika. Jeżeli pojawią się inne sygnały destabilizacji na innych rynkach rolnych, zrobimy to samo – zapewnił premier Matusz Morawiecki

Jest to fragment wspólnego stanowiska wystosowanego przez kraje przyfrontowe – Polskę, Bułgarię, Rumunię, Słowację i Węgry. Mimo wszystko nasz kraj nadal chce pomagać w tranzycie zboża, zwłaszcza w momencie niemożliwości przeprowadzenia go przez Morze Czarne.

– Wojna spowodowała destabilizację rynków, szczególnie w krajach przyfrontowych. Dlatego tu wspólnie, w naszej nieformalnej piątce, rozmawialiśmy o tej sytuacji i przygotowaliśmy wspólne stanowisko – przekazał Robert Telus, minister rolnictwa i rozwoju wsi.

Premier Ukrainy nie zgadza się ze stanowiskiem Polski

To, że trwająca od kwietnia blokada granic dla ukraińskich zbóż będzie kontynuowana, nie spodobało się premierowi Ukrainy.

„Rosja zakłóciła inicjatywę zbożową, niszcząc infrastrukturę naszych czarnomorskich portów i po raz kolejny prowokując światowy kryzys żywnościowy. W tym krytycznym czasie Polska zamierza nadal blokować eksport ukraińskiego zboża do Unii Europejskiej. To nieprzyjazne i populistyczne posunięcie, które poważnie wpłynie na globalne bezpieczeństwo żywnościowe i gospodarkę Ukrainy” – napisał na Twitterze Denys Szmyhal.

„Zachęcamy naszych partnerów i Komisję Europejską do zapewnienia niezakłóconego eksportu wszystkich ukraińskich produktów rolnych do Unii Europejskiej. To akt solidarności nie tylko z Ukrainą, ale ze światem, który polega na naszym zbożu” – dodał premier Ukrainy.

Minister Telus odpowiada Szmyhalowi

Niemal natychmiast uzyskał on odpowiedź ze strony ministra Roberta Telusa. Nie jest to jednak najpewniej taka wiadomość, na którą liczył.

Panie Premierze wygląda na to że albo Pan nie zna prawdy albo mija się Pan z prawdą, chętnie Panu wytłumaczę ale wolałbym nie tutaj a na spotkaniu, mam nadzieję że minister Solski znajdzie czas na przyjacielską rozmowę;)))” – odpisał premierowi Ukrainy na Twitterze Telus.

Czytaj też:
Zboże z Ukrainy znów zaleje polski rynek? „Będziemy bardzo twardzi”
Czytaj też:
Ukraińska budowlanka zaczyna rosnąć. „Jesteśmy otwarci na współpracę”