Oskar Szafarowicz już po przesłuchaniu. „Przyznaję się”

Oskar Szafarowicz już po przesłuchaniu. „Przyznaję się”

Oskar Szafarowicz po przesłuchaniu
Oskar Szafarowicz po przesłuchaniu Źródło: X / @Szafarowicz2001
Po czterech miesiącach Oskar Szafarowicz został przesłuchany przez władze uczelni. Choć, jak deklaruje, na część pytań nie odpowiedział, to zamieścił wymowny wpis.

Petycja o wykreślenie Oskara Szafarowicza, 22-letniego studenta prawa i działacza młodzieżowych struktur Prawa i Sprawiedliwości, z list Uniwersytetu Warszawskiego wpłynęła już w marcu. Zebrano pod nią kilkadziesiąt tysięcy podpisów. Głównym argumentem przedstawionym przez jej twórców były wpisy Szafarowicza chwilę po śmierci syna posłanki Koalicji Obywatelskiej Magdaleny Filiks.

„Uważamy, że Uniwersytet Warszawski, uczelnia o nieposzlakowanej opinii, powinien zastosować odpowiednie środki wobec osoby, która publicznie okazała votum separatum wartościom, jakie cechują nie tylko prawników, ale także przyzwoitego człowieka” – napisano wówczas w liście do rektora.

Długie oczekiwania na przesłuchanie Szafarowicza

Wówczas władze uczelni zapewniły, że podjęte zostaną odpowiednie kroki. Od tego czasu młody działacz zdążył już zacząć budować swoją medialną karierę w Telewizji Republika prowadząc program „Hity w Sieci”, a ponadto otrzymał pracę w PKO BP. Wszystkie działania związane z petycją określił jako „próby zniszczenia go”.

Niecały tydzień temu Oskar Szafarowicz ogłosił, że wreszcie wyznaczono termin jego przesłuchania. Jak sam podkreślił: „w środku wakacji”. Odbyć się miało 21 lipca i tak też się stało. „Wchodzę za dwie minuty – wolność zwycięży” – podpisał zdjęcie na chwilę przed przesłuchaniem.

Szafarowicz się przyznał. Ale tylko do części

Nie wiadomo jednak, czy poszło ono po myśli młodego działacza. Po wyjściu, wraz ze zdjęciem sprzed uniwersyteckich bram, poinformował, że na większość pytań odmówił odpowiedzi.

PRZYZNAJĘ SIĘ do obrony patriotycznych wartości i dumnego trwania przy prawicowych poglądach. W innych sprawach – odmawiam składania zeznań, gdyż prawda ma niewyczerpaną siłę, by obronić się sama. Niezależnie czy wolność słowa zatryumfuje, wybrałem drogę pod prąd, wyboistą, trudną i bez konformistycznych skrótów, kosztujących raptem schylenie głowy i jeden podpis” – oświadczył Szafarowicz.

Do wpisu dołączył także cytat Jana Pawła II: „Nie bój się, nie lękaj! Wypłyń na głębię” oraz podziękował za „lawinę wsparcia, modlitw i życzliwości. „Bóg zapłać. Wygramy” – napisał młody działacz.

Czytaj też:
Premier chce być gościem Karola Paciorka. Tak zareagował na jego wpis
Czytaj też:
Zawiadomienie o zamachu na Lecha Kaczyńskiego. Prokuratura rozszerza śledztwo smoleńskie

Opracował:
Źródło: Wprost