„Fakt” poinformował, że Julia, najstarsza córka Przemysława Czarnka i jego żony Katarzyny, w ubiegłą sobotę wzięła ślub w kościele św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Lublinie. Młodzi do kościoła przyjechali starym, eleganckim samochodem. Minister edukacji i nauki poprowadził swoją córkę do ołtarza. Przez część uroczystości Czarnek trzymał w ręku obraz z wizerunkiem Matki Bożej.
Mszę św. poprowadził niemiecki kardynał Gerhard Mueller, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Uroczystość dodatkowo koncelebrowało pięciu księży. Duchowny z Niemiec w przeszłości bywał m.in. ma urodzinach szefa MEiN, które miały miejsce we wrocławskiej operze.
Stylistka gwiazd o sukni Julii Czarnek
Julia Czarnek włożyła białą sukienkę z elementami koronki i odsłoniętymi ramionami. Miała długi, biały welon i bukiet róż. Panna młoda zdecydowała się na upięcie włosów. Ewa Rubasińska-Ianiro, stylistka gwiazd, chwaliła suknię panny młodej. – Dziewczęca, łącząca tradycję z nowoczesnością i odpowiednio dobrana do figury – mówiła ekspertka.
– Jeżeli jednak spojrzymy na rodzinne wartości reprezentowane przez rodzinę Czarnków, które pan minister chce wpoić młodym ludziom, bez trudu możemy dostrzec, że ta suknia nie jest uszyta w dress codzie kościelnym, przede wszystkim dlatego, że ma bardzo odsłonięty dekolt i ramiona. Jest to suknia gorsetowa, a takich sukni często używa się dopiero na samym weselu. Natomiast w kościele na tego typu kreacje zakłada się narzutkę, np. z koronki, która zakrywa więcej ramion i część gorsetu – dodała.
Ślub córki Przemysława Czarnka. Goście świętowali w lubelskim dworku
Przyjęcie weselne odbyło się w jednym z lubelskich dworków, który może pomieścić nawet 200 gości. Znajdująca się tam restauracja specjalizuje się w daniach z gęsiny. Można tam zamówić także m.in. jagnięcinę, ryby, kurczaka, kaczkę i policzki wołowe. Czarnek i jego żona mają także drugie dziecko – młodszego syna Mateusza.
Czytaj też:
Ślub córki Mateusza Morawieckiego. Jednym z gości Jarosław KaczyńskiCzytaj też:
Czarnek zażądał od Zdanowskiej sprostowania. Prezydent Łodzi nie pozostała dłużna