Dziennikarze „Faktów” TVN ujawnili wstrząsającą historię pani Joanny, która po zażyciu tabletek poronnych poczuła się źle i zawiadomiła o tym swoją lekarkę. Z relacji kobiety wynika, że była w ciąży, która miała zagrażać jej zdrowiu. Trafiła do jednego ze szpitali w Krakowie, gdzie wezwano policję. Funkcjonariusze przesłuchiwali pacjentkę, gdy ta przechodziła badania. Sprawa wywołała burzę.
Na antenie TVN24 interwencję policjantów komentowała sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku oraz pierwsza rzecznik praw obywatelskich profesor Ewa Łętowska. – Jak patrzę na to, jak reagują na dyskurs ci, których się krytykuje w tym dyskursie, to mam wrażenie, że mamy powtórkę z rozrywki z roku 87. – oceniła profesor. Jak zaznaczyła, był to czas, gdy zaczynała pełnić obowiązki Rzecznika Praw Obywatelskich.
– Miałam wtedy sytuację taką, że jeżeli krytykowałam jako Rzecznik na przykład zachowania milicji obywatelskiej, która dopuszczała się różnego rodzaju ekscesów przy wykonywaniu – skądinąd legalnych – swoich kompetencji, tylko nadmiarowo, to ja mam powtórkę z rozrywki – stwierdziła. – Patrzę na to z punktu widzenia przypomnienia sobie, jak reagowało i społeczeństwo, i media, na podobne ekscesy w zachowaniu, nie w kompetencjach, milicji 35 lat temu – dodała.
Interwencją policjantów ws. pani Joanny zajmie się prokuratura
W piątek przed gmachem Prokuratury Okręgowej w Krakowie stawił się poseł Koalicji Obywatelskiej Bartłomiej Sienkiewicz. Polityk poinformował, że złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy biorących udział w interwencji dotyczącej pani Joanny.
– To zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa zostało stworzone razem z panią Kamilą Ferenc, pełnomocniczką pani Joanny. Jego istotą jest to, że jak można było zobaczyć na filmikach nagranych przez lekarzy w trakcie interwencji policyjnej, policjanci wbrew temu, co sądzi i co mówi policja, mijając się z prawdą zresztą, policjanci powoływali się na podejrzenie popełnienia przestępstwa, dokonując szeregu czynności wobec pani Joanny – powiedział
W ocenie Sienkiewicza, nie ma żadnych wątpliwości, że policjanci przekroczyli w tej sprawie swoje uprawnienia. Przypominał, że na bezprawny charakter ich działań zwrócił już uwagę krakowski sąd. – Te czyny w świetle postanowienia sądu dla Krakowa-Krowodrzy z 12 czerwca tego roku, były po prostu bezprawne, gdyż pani Joanna była osobą, która nie podlegała jakimkolwiek rygorom, jednym słowem była osobą wolną i nie podejrzewaną o żadne przestępstwo – tłumaczył.
Czytaj też:
Świrski wszczął postępowanie ws. pani Joanny. „W związku ze sposobem informowania przez TVN”Czytaj też:
Policja zmienia oświadczenie ws. pani Joanny. Poprzednie usunięto