We wtorek 25 lipca około godziny 15:15 funkcjonariusze policji ze Słupska otrzymali niepokojące zgłoszenie. – Zadzwonił do nas mężczyzna, który powiedział, że po powrocie do swojego domu w Kobylnicy, odnalazł dwa ciała – przekazał Jakub Bagiński, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Słupsku. – Na miejsce od razu pojechali policjanci, którzy pod nadzorem prokuratora prowadzą czynności procesowe – dodał.
Z informacji przekazanych przez policję wynika, że mundurowi przy udziale techników z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku wykonują oględziny, sporządzają dokumentację fotograficzną i zabezpieczają ślady, na podstawie których będą ustalać dokładne okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Tragedia w Kobylnicy. Co wiadomo o ofiarach?
Okoliczności tragedii pozostają na razie nieznane. Jak podaje nieoficjalnie „Głos Pomorza”, ofiary to kobieta i jej 8-letni syn. Ich ciała miał po powrocie do domu znaleźć mąż.
Tragedia w Kobylnicy wstrząsnęła okolicznymi mieszkańcami. – Znamy się, spotykaliśmy się u siebie w domach, nasze dzieci się przyjaźnią. To znaczy przyjaźniły się, bo nie możemy uwierzyć, że Olusia już nie ma. Jeszcze wczoraj nasi chłopcy grali z nim w piłkę – mówią kobiety – mówiła jedna z sąsiadek, której syn przyjaźnił się z 8-latkiem.
– Nikt nie przypuszczał, że może dojść do tak olbrzymiej tragedii. Współczujemy jej mężowi i ojcu dziecka. To niewyobrażalne, co musi czuć człowiek, kiedy traci dwie najbliższe sercu osoby – dodawała inna kobieta.
Czytaj też:
47-latka uciekała przed mężczyzną. Zakrwawiona wbiegła na posterunekCzytaj też:
Tragiczny wypadek w Krakowie. Zniszczono grób Patryka P. „Sylwia jest zastraszana”