Głodna i przerażona 8-latka błąkała się po Warszawie. Porzucił ją konkubent matki

Głodna i przerażona 8-latka błąkała się po Warszawie. Porzucił ją konkubent matki

Straż Miejska w Warszawie
Straż Miejska w Warszawie Źródło: Shutterstock / Soft Light
Strażnicy miejscy z Warszawy znaleźli na jednej z ulic na Pradze-Północ głodną i przerażoną 8-latkę. Dziewczynka została porzucona przez konkubenta swojej matki.

Warszawscy strażnicy miejsce z VI Oddziału Terenowego podczas patrolowania ulic Pragi-Północ zauważyli nietypową sytuację. Przed jedną z kamienic n ulicy Brzeskiej kilka osób zgromadziło się wokół małej dziewczynki. – Gdy podjechaliśmy bliżej podeszła do nas kobieta, która powiedziała, że ktoś pozostawił ją bez opieki. Dziecko mówiło po polsku, ale z wyraźnym obcym akcentem. – powiedział inspektor Julian Przyczynek.

8-letnia dziewczynka porzucona w środku Warszawy

Funkcjonariusze uspokoili dziewczynkę mówiąc, że zrobią wszystko by bezpiecznie wróciła do domu. Porzucona wyjaśniła, że ma 8 lat i pochodzi z Ukrainy, a w Polsce mieszka od około 2 lat. Poprzedniego dnia wieczorem w towarzystwie głuchoniemej mamy i jej gruzińskiego konkubenta, przyjechała do Warszawy z okolic Siedlec.

Rankiem 25 lipca, gdy matka jeszcze spała, ojczym obudził dziewczynkę i zaproponował, że pojadą na rowerową wycieczkę. Gdy dojechali na Brzeską, konkubent kazał się jej zatrzymać przy ulicy Wieczorkiewicza. Powiedział, żeby dziewczynka poczekała na niego 5 minut, a sam odjechał w stronę Ząbkowskiej zabierając jej telefon i dokumenty. Mężczyzna nie wracał, więc zapłakanym dzieckiem zainteresowali się przechodnie.

– Dziewczynka przyznała, że jest głodna, bo tego dnia jeszcze nic nie jadła, poszliśmy więc do pobliskiej restauracji i zamówiliśmy dla niej frytki i wodę do picia – dodał Julian Przyczynek.

Sprawa ma swój szczęśliwy finał

Gdy dziewczynka jadła, strażnicy próbowali ustalić kontakt do jej bliskich, przeglądając media społecznościowe. Ośmiolatka podała, że chodziła do szkół w Łukowie i Siedlcach. Po skontaktowaniu się z dyrekcją jednej ze szkół, udało się ustalić numer telefonu do jej babci, która mieszka w Lublinie. Strażnicy wezwali patrol policji, który zadzwonił do jej babci. Kobieta zobowiązała się przyjechać do Warszawy i odebrać wnuczkę.

Czytaj też:
Zniszczył grób Patryka P. Policja przekazała najnowsze informacje
Czytaj też:
W Bielinach samochód wjechał w pieszych. Nie żyje trzech mężczyzn

Źródło: RMF FM