W sobotę 29 lipca krapkowska policja została poinformowana o kolizji w Gogolinie (woj. opolskie). Samochód dostawczy uderzył w tył osobówki, a następnie oddalił się z miejsca zdarzenia. Prowadząca dostawczaka kobieta uciekała przed policją. Jej niebezpieczna podróż zakończyła się po kilku minutach. Jak się okazało, 21-latka nie miała uprawnień, a pojazd miał niesprawny układ hamulcowy.
Dodatkowo mieszkanka województwa zachodniopomorskiego przewoziła 18 obywateli Syrii, 16 mężczyzn i dwie kobiety. Obcokrajowcy byli w wieku od 18 do 42 lat. Na miejsce zdarzenia wezwano funkcjonariuszy Straży Granicznej, którzy sprawdzili legalność pobytu cudzoziemców. Ustalono, że Syryjczycy wjechali do Polski wbrew przepisom z terytorium Słowacji, w rejonie miejscowości Jurgów (DK 49) i chcieli dostać się do Niemiec.
18 imigrantów upchniętych w samochodzie dostawczym. Chcieli dostać się do Niemiec
Wobec migrantów wszczęto czynności procesowe. Przedstawiono im zarzut wspólnego i w porozumieniu przekroczenia granicy państwowej bez wymaganych dokumentów. Obcokrajowcy przyznali się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Złożyli też wyjaśnienia i wyrazili zgodę na zaproponowaną karę pozbawienia wolności na sześć miesięcy w zawieszeniu na dwa lata.
Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Strzelcach Opolskich. 21-latka została zatrzymana. Usłyszała zarzut udzielenia pomocy w nielegalnym przekroczeniu granicy. Mieszkanka województwa zachodniopomorskiego przyznała się do winy i złożyła wyjaśnienia. Odpowie także za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym, jazdę bez uprawnień oraz sposób, w którym przewoziła pasażerów. Kobieta została tymczasowo aresztowana. Grozi jej do ośmiu lat więzienia.
Czytaj też:
23-letni Polak zatrzymany po pościgu. Przewoził do Niemiec 21 SyryjczykówCzytaj też:
Pościg za grupą nielegalnych migrantów. Nieletni Syryjczycy przekazani stronie słowackiej