Kuchciński podkreślił, że w piątkowym głosowaniu będą musieli wziąć udział wszyscy posłowie, w tym ministrowie. Zostali poproszeni o to, by w piątek nie wyjeżdżali z Warszawy. "Odwołaliśmy zgodę na ich wyjazdy zagraniczne" - powiedział.
"Jutro wszyscy posłowie PiS w 100 proc. będą na posiedzeniu Sejmu, będą głosować za jego rozwiązaniem i za wszystkimi wnioskami o samorozwiązanie Sejmu - SLD, PO i naszym własnym" - powiedział.
Kuchciński, pytany czy i w jaki sposób PiS będzie chciał uniknąć zaplanowanych na sobotę debat i głosowań w sprawie wotum nieufności dla ministrów rządu Jarosława Kaczyńskiego, o co wniosła PO, odparł: "to zależy od sytuacji politycznej".
Polityk był pytany, czy sposobem na uniknięcie debaty nad wotum nieufności dla ministrów może być ich zdymisjonowanie, a następnie powołanie na "pełniących obowiązki". "Decyzje personalne należą do premiera i prezydenta, dlatego trudno nam się w tej chwili na ten temat wypowiadać" - powiedział Kuchciński.
Szef klubu PiS zadeklarował jednak, że partia jest gotowa do debaty nad każdym wnioskiem o odwołanie ministrów. "Uzasadnienia tych wniosków są tak niemerytoryczne, że budzą śmiech i politowanie" - podkreślił.
Wnioski o wotum nieufności wobec 19 ministrów rządu Jarosława Kaczyńskiego PO złożyła 10 lipca. Po tym, jak część wymienionych we wnioskach ministrów w wyniku rozpadu koalicji PiS-Samoobrona- LPR straciła swoje posady, wniosków pozostało 15.
Według nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do rządu, aby nie dopuścić do głosowania nad wnioskami o wotum nieufności, premier po przyjęciu przez Sejm wniosku o samorozwiązanie może powołać wszystkich ministrów na stanowiska "pełniących obowiązki".
Wówczas wszystkie wnioski o odwołanie ministrów stałyby się bezzasadne i nie mogłyby być poddane pod głosowanie. Nie odbyłyby się też debaty nad nimi, które według obecnego porządku obrad zaplanowane są w piątkowe popołudnie i w sobotę. Głosowania zaplanowano w sobotę od godz. 15.
pap, ss