Mariusz Błaszczak poinformował, że Wojsko Polskie będzie pomagać Słowakom, którzy zmagają się ze skutkami katastrofalnej powodzi. „Na miejsce skierujemy doświadczonych żołnierzy wojsk inżynieryjnych wraz ze specjalistycznym sprzętem” – poinformował minister obrony narodowej w krótkim wpisie w mediach społecznościowych. Według STA, słoweńskiej agencji prasowej, pomoc Słowenii udzielił również Polski Czerwony Krzyż.
Słowenię pomiędzy piątkiem a niedzielą nawiedziły ogromne powodzie, największe od czasu uzyskania niepodległości. Leon Behin, pełniący obowiązki dyrektora generalnego ds. ochrony ludności i pomocy w przypadku klęsk żywiołowych podkreślił, że zmiana warunków atmosferycznych doprowadziła do poprawy sytuacji, ale ta wciąż pozostaje bardzo krytyczna. Trwają m.in. prace nad przywróceniem infrastruktury energetycznej.
Powodzie w Słowenii
Ze skutkami powodzi zmaga się około 25 tys. strażaków ochotników. Według rządu Słowenii główne zadania tamtejszej policji dotyczyły przede wszystkim ewakuacji osób z zagrożonych terenów czy zarządzania ruchem w związku z zamkniętymi drogami. Do miejsc odciętych od świata śmigłowcami dostarczana jest żywność oraz inne artykuły pierwszej potrzeby. Jednostki administracji skupiają się z kolei na wymianie dokumentów, które zostały zniszczone lub utracone w wyniku powodzi.
Groźnie wygląda także sytuacja w Słowacji. Portal The Slovak Spectator zaznaczył, że w weekend w 35 miastach i wsiach w Słowacji ogłoszono stany nadzwyczajne w związku z powodziami. W 15 z nich obowiązują alerty trzeciego stopnia. Ulewnymi deszczami, które spowodowały wylanie rzek i potoków na drogi, piwnice i partery domów, najbardziej zostały dotknięte regiony na południu Słowacji: w powiecie Rożniawa i Revuca.
Czytaj też:
Ambasada RP ostrzega turystów. Chodzi o podróże przez Słowenię i do niejCzytaj też:
Kolejne państwa ostrzegają przed podróżą tutaj. Wicepremier uspokaja