Jest to już drugie wezwanie kierowane przez prokuraturę do Tymochowicza. Na pierwsze się nie stawił. Nie ma pewności, czy odebrał pierwsze wezwanie.
Śledztwo, w którym miałby być świadkiem, to nie główne postępowanie w sprawie tzw. mafii paliwowej, lecz śledztwo toczące się od ubiegłego roku, a dotyczące m.in. sprowadzania paliw ze wschodnich Niemiec.
Tymochowicz potwierdził, że otrzymał w czwartek rano wezwanie do wydziału przestępczości zorganizowanej na 26 września.
"To już jest straszne. Ja nie wiem, jak mam na to reagować, czuję się bezradny. Nie miałem nigdy żadnych szkoleń dla firm paliwowych, nie mam nic wspólnego z mafią paliwową. Na przesłuchanie stawię się z adwokatem i przedstawicielem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka" - powiedział Tymochowicz.
Tymochowicz został zatrzymany w poniedziałek w ramach akcji wymierzonej w osoby ściągające i zamieszczające w internecie pornografię dziecięcą i materiały pedofilskie. Przesłuchano go jako świadka, a następnie zwolniono do domu. Nie znaleziono w jego komputerze żadnych materiałów z pornografią dziecięcą, jednak komputer będzie jeszcze szczegółowo badany. W rozmowie z PAP zaprzeczył, jakoby miał coś wspólnego z tą sprawą.
Tymochowicz jest specjalistą ds. wizerunku, szkoli polityków. Uczy tzw. języka ciała, technik przejmowania inicjatywy, osaczania rozmówcy, manipulowania tłumem. Zajmował się m.in. wizerunkiem Andrzeja Leppera.pap, em