Ulewne deszcze na południu Polski spowodowały niebezpieczny wzrost poziomu wody w rzekach. Alarm powodziowy ogłoszono w powiecie kłodzkim i Jeleniej Górze (Dolnośląskie) i w Prudniku (Opolskie).
Rzeki przekroczyły tam stan alarmowy o ponad 30 cm. Jak poinformowała Renata Mazur z dolnośląskiego sztabu kryzysowego, rzeka Kamienna, przepływająca przez Jelenią Górę, oraz Biała Lądecka, płynąca przez powiat kłodzki (czyli m.in. Stronie Śląskie i Lądek Zdrój) znacznie się podniosły, choć nigdzie nie wystąpiły z koryta. Około godz. 21.00 woda w okolicach Jeleniej Góry zaczęła opadać.
W Jeleniej Górze członkowie ochotniczej straży pożarnej rozwinęli na jednej z ulic zaporę - rękaw powietrzny, który ma zapobiec przedostawaniu się wody na ulice miasta - poinformował rzecznik Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu, Krzysztof Gielsa. "Na szczęście przestało tam już padać i sytuacja się stabilizuje".
Jak mówi Giemza, mimo że sytuacja nie jest jeszcze bardzo groźna, straż jest przygotowana do ewakuacji mieszkańców Lądka Zdrolu i Stronia Śląskiego, a także Stójka (w tej ostatniej prawdopodobnie nie będzie potrzebna). Ewakuowane już trzy osoby w miejscowości Żelazno, gdzie zagraża wylaniem Biała Lądecka. Jak podkreślił Gielsa, są to działania prewencyjne i chodzi o to, żeby "na wszelki wypadek zabezpieczyć mieszkańców i domy przed nocą i dalszymi opadami".
Stan alarmu powodziowego obowiązuje nadal na obszarze: miasta Jelenia Góra, powiatu kłodzkiego i gminy Bardo.
Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, intensywne opady deszczu, które zaczęły się w woj. dolnośląskim i dorzeczu Odry, mogą potrwać do późnych godzin w piątek. "Przewidywana wysokość opadów na Nizinie Śląskiej to od 5 do 15 mm, na Przedgórzu Sudeckim i w Sudetach od 15 do 30 mm, miejscami, głównie w dorzeczu Nysy Kłodzkiej i Bystrzycy, ok. 40 mm. W dorzeczu górnej Odry do ujścia Osobłogi od 30 do 50 mm, miejscami 60-70 mm" - wynika z komunikatu IMiGW.
W woj. opolskim wystąpiły lokalne podtopienia. Najtrudniejsza sytuacja jest w Racławicach Śląskich i Głuchołazach, gdzie rzeka utrudnia dojazd do przejścia granicznego. Stany alarmowe przekroczone były w czwartek wieczorem na czterech lokalnych rzekach - Osobłodze w Racławicach Śląskich, Białej Głuchołaskiej w Głuchołazach, Złotym Potoku w Jarnołtówku i na rzece Prudnik w Prudniku. Stan ostrzegawczy przekroczyła graniczna Opawa w Branicach.
Zwołany przez wojewodę zespół reagowania kryzysowego zalecił wprowadzenie całodobowych dyżurów w najbardziej zagrożonych powiatach - Nysie i Prudniku, a także monitorowanie sytuacji w województwach ościennych i po stronie czeskiej. W związku z sytuacją alarm przeciwpowodziowy ogłoszono w Prudniku. Jedna osoba w gminie Głubczyce została ewakuowana, strażacy wywieźli także zwierzęta domowe z kilku gospodarstw.
pap, em
W Jeleniej Górze członkowie ochotniczej straży pożarnej rozwinęli na jednej z ulic zaporę - rękaw powietrzny, który ma zapobiec przedostawaniu się wody na ulice miasta - poinformował rzecznik Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu, Krzysztof Gielsa. "Na szczęście przestało tam już padać i sytuacja się stabilizuje".
Jak mówi Giemza, mimo że sytuacja nie jest jeszcze bardzo groźna, straż jest przygotowana do ewakuacji mieszkańców Lądka Zdrolu i Stronia Śląskiego, a także Stójka (w tej ostatniej prawdopodobnie nie będzie potrzebna). Ewakuowane już trzy osoby w miejscowości Żelazno, gdzie zagraża wylaniem Biała Lądecka. Jak podkreślił Gielsa, są to działania prewencyjne i chodzi o to, żeby "na wszelki wypadek zabezpieczyć mieszkańców i domy przed nocą i dalszymi opadami".
Stan alarmu powodziowego obowiązuje nadal na obszarze: miasta Jelenia Góra, powiatu kłodzkiego i gminy Bardo.
Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, intensywne opady deszczu, które zaczęły się w woj. dolnośląskim i dorzeczu Odry, mogą potrwać do późnych godzin w piątek. "Przewidywana wysokość opadów na Nizinie Śląskiej to od 5 do 15 mm, na Przedgórzu Sudeckim i w Sudetach od 15 do 30 mm, miejscami, głównie w dorzeczu Nysy Kłodzkiej i Bystrzycy, ok. 40 mm. W dorzeczu górnej Odry do ujścia Osobłogi od 30 do 50 mm, miejscami 60-70 mm" - wynika z komunikatu IMiGW.
W woj. opolskim wystąpiły lokalne podtopienia. Najtrudniejsza sytuacja jest w Racławicach Śląskich i Głuchołazach, gdzie rzeka utrudnia dojazd do przejścia granicznego. Stany alarmowe przekroczone były w czwartek wieczorem na czterech lokalnych rzekach - Osobłodze w Racławicach Śląskich, Białej Głuchołaskiej w Głuchołazach, Złotym Potoku w Jarnołtówku i na rzece Prudnik w Prudniku. Stan ostrzegawczy przekroczyła graniczna Opawa w Branicach.
Zwołany przez wojewodę zespół reagowania kryzysowego zalecił wprowadzenie całodobowych dyżurów w najbardziej zagrożonych powiatach - Nysie i Prudniku, a także monitorowanie sytuacji w województwach ościennych i po stronie czeskiej. W związku z sytuacją alarm przeciwpowodziowy ogłoszono w Prudniku. Jedna osoba w gminie Głubczyce została ewakuowana, strażacy wywieźli także zwierzęta domowe z kilku gospodarstw.
pap, em