Przemysław Czarnek o drugiej części „Hit-u”. „Dzika nagonka o charakterze politycznym”

Przemysław Czarnek o drugiej części „Hit-u”. „Dzika nagonka o charakterze politycznym”

Przemysław Czarnek
Przemysław Czarnek Źródło: gov.pl/web/edukacja-i-nauka
Przemysław Czarnek stwierdził, że kontrowersje związane z podręcznikiem „HiT” to „wstrętny i ohydny atak ze strony opozycji i sympatyzujących z nią środowisk”, którego celem jest to, aby młodzież nie uczyła się najnowszej historii.

Druga część podręcznika Historia i Teraźniejszość dla uczniów klas licealnych i techników, które obejmuje lata 1980-2015, spotkała się z podobną krytyką, co pierwsza. Interia zapytała o ocenę Przemysława Czarnka. Szef MEiN przyznał, że podobnie jak w pierwszej części „nie wszystko mu się podobało”, ale będzie bronił książki.

Przemysław Czarnek o drugiej części podręcznika „HiT”. Nie wszystko mu się podoba w 100 proc.

– Nie ma takiego podręcznika, który podobałby mi się w stu procentach, od pierwszej do ostatniej strony. Ale też nie ma takiej potrzeby. Podręczniki przechodzą odpowiednią weryfikację w ministerstwie i ten też taką przeszedł. Eksperci ocenili, że spełnia wymogi podstawy programowej i może wejść na rynek, tak jak wchodzą na niego inne podręczniki – stwierdził minister edukacji i nauki.

Czarnek ocenił, że w kontekście drugiej części HiT-u mamy do czynienia z „dziką nagonką o charakterze politycznym”. Szef MEiN wyjaśniał, że to „wstrętny i ohydny atak ze strony opozycji i sympatyzujących z nią środowisk”, którego celem jest to, aby młodzież nie uczyła się najnowszej historii. Czarnek odrzucił głosy, że podręcznik jest „zbyt publicystyczny”.

69 wzmianek o Janie Pawle II w kontrowersyjnym podręczniku. Przemysław Czarnek zabrał głos

Minister edukacji i nauki przyznał, że nie przeczytał całego podręcznika i zna go tylko z doniesień mediów. Dodał jednak, że „fragmenty, które mają oburzać, jego zdaniem takie nie są”. – To chęć wykreowania wrażenia, że z tym jednym podręcznikiem jest coś nie tak – podkreślił. Czarnek skomentował poszczególne fragmenty książki. Bagatelizował 69 wzmianek o Janie Pawle II oceniając, że nawet gdyby było ich 16, to i tak podniosłyby się głosy, że to za dużo.

Szef MEiN odniósł się też do fragmentu mówiącego o tym, że „wiele osób było i jest do dziś przekonanych o zamachu, ale wersja ta nabiera ostatnio znaczenia oficjalnego”. – Podkomisja jest ciałem oficjalnym, a to konkretne zdanie nie przesądza o tym, czy był zamach, czy go nie było. Stwierdza jedynie, że wiele osób było i jest przekonanych, że zamach był. Czy to jest nieprawda? Oczywiście, że prawda – przekonywał Czarnek.

Czytaj też:
Ślub córki Przemysława Czarnka. Udzielił go kardynał z Niemiec
Czytaj też:
Przemysław Czarnek urażony „nieprawdziwie haniebnymi słowami”. „Może by się wzięli do rządzenia”

Źródło: Interia