W sobotnie popołudnie, 12 sierpnia funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach otrzymali zgłoszenie o podejrzeniu popełnienia zabójstwa. Osoba postronna poinformowała policjantów, że w jednym z mieszkań na osiedlu przy ul. Kużaja w Radzionkowie mogą znajdować się zwłoki kobiety.
Zabójstwo 18-latki z Bytomia
Funkcjonariusze udali się na miejsce zdarzenia po godzinie 16. Pod wskazanym adresem odnaleźli ciało nastolatki. Jak przekazał „Interii” st. sierż. Dominik Michalik z zespołu prasowego tarnogórskiej policji, zwłoki były zawinięte w folię i spryskane pianą.
W mieszkaniu do późnego wieczora pracowali policjanci z Tarnowskich Gór, Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, Komendy Głównej Policji oraz prokurator z Prokuratury Rejonowej w Tarnowskich Górach. Podczas przeprowadzania czynności ustalono, że zmarła to 18-letnia mieszkanka Bytomia.
19-latek z Radzionkowa przyznał się do zabójstwa
W niedzielny poranek, 13 sierpnia policja zatrzymała podejrzanego w tej sprawie 19-letniego mieszkańca Radzionkowa. W chwili ujęcia mężczyzna przebywał na terenie powiatu tarnogórskiego. Następnego dnia doprowadzono go do Prokuratury Rejonowej w Tarnowskich Górach. „Usłyszał zarzut zabójstwa w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie (art. 148 § 2 kk)” – przekazał oficer prasowy z KPP w Tarnowskich Górach.
W poniedziałek o godzinie 13 rozpoczęło się posiedzenie sądu, podczas którego miała zapaść decyzja o tymczasowym areszcie dla podejrzanego. „Decyzją sądu podejrzany trafił do aresztu na 3 miesiące, o co wnioskował prokurator i śledczy” – poinformowała Policja Śląska.
– Przyznał się on do wszystkiego (...) Jeśli chodzi o motywy, ten mężczyzna podczas przesłuchania przyznał, że coś kazało mu odebrać życie tej kobiecie – powiedziała w rozmowie z „Interią” Anna Szymocha-Żak, prokurator rejonowa w Tarnowskich Górach. 19-latkowi z Radzionkowa grozi dożywocie.
Czytaj też:
Morderca miał zostawić liścik w domu ofiary. W tle zeznania kierowcy Ubera i spór o sądyCzytaj też:
Powiesił psa na drzewie. 53-latek tłumaczył się w kuriozalny sposób