Z informacji "Rz" wynika, że wśród trzech kandydatów faworytem jest Polak, generał Franciszek Gągor. Szef polskiego Sztabu Generalnego, który dowodził misjami w Iraku i na Wzgórzach Golan, wyraźnie zaimponował przedstawicielom NATO swoim wystąpieniem kilka tygodni temu w Helenowie - twierdzi gazeta. Teraz już tylko ugruntowuje swoją przewagę. Bez szans praktycznie jest hiszpański generał Felix Sanz Roland. Admirał Giampaolo di Pacla z Włoch pozostaje natomiast groźnym konkurentem Polaka.
Jakie korzyści miałaby Polska z objęcia stanowiska szefa Komitetu Wojskowego, będącego najwyższą władzą wojskową Sojuszu? "Przede wszystkim Polak pilnowałby, aby prowadzenie misji zagranicznych nie wpływało na osłabienie bezpieczeństwa państw NATO w Europie, a więc także Polski" - mówi ambasador Polski przy NATO Bogusław Winid.
pap, em