Podcast „Wprost Przeciwnie”: Samozwańczy wolontariusze czy wykwalifikowana kadra? Kto zajmuje się pomocą humanitarną?

Podcast „Wprost Przeciwnie”: Samozwańczy wolontariusze czy wykwalifikowana kadra? Kto zajmuje się pomocą humanitarną?

Natalia Makulska i Daria Wrażeń z Polskiej Akcji Humanitarnej
Natalia Makulska i Daria Wrażeń z Polskiej Akcji Humanitarnej Źródło: WPROST.pl
Czym jest pomoc humanitarna? Kim są ludzie, którzy się nią zajmują? Jakie trzeba mieć kompetencje, by móc jeździć w niebezpieczne rejony świata? Czy pracownik humanitarny to samozwańczy wolontariusz, czy wykwalifikowany specjalista? Czy ludzie zaangażowani w pomoc humanitarną cierpią na PTSD? Na te pytania w podcaście „Wprost Przeciwnie” odpowiadały Natalia Makulska i Daria Wrażeń z PAH.

Słuchanie podcastu i czytanie całości treści w dniu premiery nowego odcinka dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników „WPROST PREMIUM”.

Zapraszamy do słuchania w ramach promocji:

Samozwańczy wolontariusze, czy wykwalifikowana kadra? Kto zajmuje się pomocą humanitarną?

Podcast „Wprost Przeciwnie” powstaje dzięki współpracy ze Studiem Plac.

Paulina Socha-Jakubowska: Jak to się stało, że zajęłyście się właśnie tym tematem? Pomocą humanitarną?

Natalia Makulska: Skończyłam stosunki międzynarodowe na Uniwersytecie Warszawskim ze specjalizacją Afryka i Bliski Wschód, a także studia podyplomowe z pomocy humanitarnej, które są współorganizowane właśnie przez PAH, bo pomoc humanitarna zawsze była w polu moich zainteresowań. Zawsze miałam poczucie, że to jest coś, w czym chciałam spróbować, działać, że chciałabym wykorzystać wiedzę, którą zdobyłam na studiach.

Daria Wrażeń: Mam podobne wykształcenie, skończyłam arabistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim i później również podyplomowe studia pomocy humanitarnej na Uniwersytecie Warszawskim. To było pierwszy rocznik tych studiów, które zresztą PAH współtworzył. Zawsze wiedziałam, że będę pracownikiem humanitarnym. Już od liceum. Po pierwszym roku studiów wybrałam się na wolontariat do Libanu. Później kupiłam sobie bilet w jedną stronę do Syrii, gdzie spędziłam 3 miesiące pomagając, jeszcze przed wojną, w domu dziecka.

Źródło: Wprost