Remont policyjnego śmigłowca będzie kosztowny. Opozycja podaje wycenę

Remont policyjnego śmigłowca będzie kosztowny. Opozycja podaje wycenę

Black Hawk
Black Hawk Źródło: YouTube
Organizacja pikniku wojskowego w Sarnowskiej Górze pod Ciechanowem będzie trochę kosztować. Należy do niej doliczyć miliony na naprawę policyjnego śmigłowca.

Podczas niedzielnego pikniku wojskowego pod Ciechanowem doszło do zdarzenia z udziałem policyjnego śmigłowca Black Hawk. Pilot opuszczając wydarzenie zahaczył o fragment linii energetycznej, która, jak informował portal ciechanowinaczej.pl, „spadła na auta i w miejsce, gdzie w pobliżu stały rodziny z dziećmi”. Szczęśliwie zerwana została lina napinająca słupy, a nie ta przewodząca prąd. Ucierpiał „jedynie” śmigłowiec.

Koszt naprawy śmigłowca to kilka milionów złotych

Od początku mówiło się o uszkodzeniach Black Hawka, ale zagadką pozostawał ich koszt. Rozważania te częściowo uciął w środę senator Krzysztof Brejza.

„Nieoficjalnie: „cały wirnik i łopaty do wymiany, śmigłowiec do remontu. Koszt samych części to ok. 3 mln zł””. – napisał na platformie X (dawniej Twitter) Brejza.

Jak uzupełnił później w rozmowie z serwisem „naTemat”, informację tę posiada od policji, jednak nie może podać szczegółów.

Śmigłowiec powodował dalsze zagrożenie

Podobne wyceny pojawiały się już wcześniej. Mówił o nich m.in. poseł Maciej Lasek, były przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

– Wiemy, że ten śmigłowiec podczas przelotu i zderzenia z linią został poważnie uszkodzony. Żródła nasze donoszą, że naprawa tego śmigłowca może kosztować kilkaset tysięcy dolarów. (…) Została uszkodzona jedna z łopat wirnika tego śmigłowca. Za tą naprawę tak naprawdę zapłacą polscy podatnicy – informował we wtorek Lasek.

Poseł dodał także, że po zdarzeniu śmigłowiec „nie wylądował natychmiast, żeby można było ocenić szkody, ale odleciał sprowadzając dalsze zagrożenie zdrowia i życia”.

Prokuratura przyjrzy się sprawie

W sprawie zdarzenia pod Ciechanowem wszczęto zostało śledztwo prokuratury.

– Śledztwo będzie prowadzone pod kątem sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lotniczym – poinformował w poniedziałek Piotr Tyszka, zastępca Prokuratora Rejonowego w Ciechanowie.

W związku z wydarzeniami opozycja domaga się dymisji wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Macieja Wąsika, który przyznał, że pomógł wójtowi w ściągnięciu śmigłowca na uroczystość.

Czytaj też:
Przelot F-16 zaalarmował mieszkańców Radomia. Władze miasta domagają się wyjaśnień od wojska
Czytaj też:
Statek płynący pod polską banderą na celowniku służb. Przechwycono 700 kg kokainy

Opracował:
Źródło: Wprost / naTemat.pl