Do katastrofy budowlanej doszło w środę około godziny 11 w miejscowości Rząśnik na Dolnym Śląsku. – Runęła część budynku, nad zawaloną częścią wisiał dach. Strażacy w pierwszej kolejności musieli zająć się zabezpieczaniem miejsca wypadku tak, aby akcja ratunkowa mogła toczyć się bez zagrożenia zdrowia i życia funkcjonariuszy – poinformował w rozmowie z portalem tvn24.pl st. kpt. mgr inż. Piotr Dąbrowa, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Złotoryi.
Katastrofa budowlana. Spod gruzów wyciągnięto ciało
W momencie zawalenia się budynku na miejscu katastrofy przebywały dwie osoby, które wykonywały prace remontowe. Dąbrowa przekazał w rozmowie z RMF FM, że „właściciel domu poinformował strażaków, że dwóch pracowników budowlanych prowadziło remont i znajdowali się oni w wykopie na zewnątrz budynku, kiedy doszło do zawalenia”.
Jak poinformowało radio RMF FM, ratownikom udało się wydobyć spod gruzów jedną z nich. Obecny na miejscu lekarz stwierdził jej zgon. Wciąż trwają poszukiwania drugiego z poszkodowanych.
„Trudna akcja”
Pracujące na miejscu zdarzenia służby zabezpieczyły już dach budynku. Jak informuje RMF FM, prawdopodobnie doszło do naruszenia konstrukcji, a to z kolei sprawiło, że ściany domu się zawaliły. Sprawę będzie wyjaśniał nadzór budowlany.
Strażacy oceniają, że „akcja jest trudna”. Na miejsce dotarła już grupa ratowniczo-poszukiwawcza z Wałbrzycha. Jest też grupa z Lubina oraz 22 zastępy straży pożarnej.
Czytaj też:
Wypadek BMW pod Włodawą. Nie żyje 21-letni pasażerCzytaj też:
Pobili przypadkowych przechodniów w Gdańsku. Policja zatrzymała czterech sprawców