Przez cały czwartek pojawiały się kolejne wiadomości prosto z polskiej kolei. Tu wykolejenie, tam zderzenie, cały dzień. Nawet przedstawiciel zarządu PKP PLK stwierdził, że „Ci, którzy pracują najdłużej w firmie, takiego dnia nie pamiętają”.
Awaria na trasie do Berlina
W piątek zła passa postanowiła być kontynuowana od samego rana. Jak poinformowało RMF FM, w Boczowie w woj. lubuskim doszło do awarii na kolei, podczas której zerwana została sieć trakcyjna. Najpewniej do zerwania przyczynił się przejeżdżający pociąg jadący z Rzepina do Zbąszynka.
Z powodu awarii zablokowany został ruch w obie strony. „Wstrzymany Ruch pociągów. Wprowadzono zastępczą komunikację autobusową. Przepraszamy za utrudnienia” – czytamy na stronie portalpasażera.pl. Ta sama witryna podaje, że dla przykładowego pociągu jadącego tą trasą relacji „Warszawa – Berlin” planowane opóźnienie wynosi około dwóch godzin.
Kolizja koparki z pociągiem
To nie jedyna awaria, do której doszło w piątek rano. Utrudnienia pojawiły się także w Warszawie, w kursowaniu pociągów „S10” Szybkiej Kolei Miejskiej i „R7” Kolei Mazowieckiej. Według reportera RMF FM spowodowane jest to zderzeniem pociągu PKP Intercity z koparką.
Pechowy czwartek polskiej kolei
Te zdarzenia są kontynuacją złej passy polskiej kolei. Przypomnijmy, że w czwartek doszło do serii incydentów, których trudno się nawet doliczyć.
Pod Skierniewicami czołowo zderzyły się dwa pociągi, co spowodowało zablokowanie przejazdu w obie strony i duże utrudnienia w ruchu. Na szczęście nikt nie ucierpiał. – Będziemy monitorowali rozwój zdarzeń i dążyli do pełnego wyjaśnienia sprawy – zadeklarował wówczas Andrzej Bittel, wiceminister infrastruktury.
Dwa wykolejenia jednego dnia
Do kolejnej niebezpiecznej sytuacji doszło w Białymstoku, gdzie tuż po wyjeździe z dworca wykoleił się pociąg osobowy. – Pociąg wykoleił się trzema osiami, nikomu nic się nie stało. Pociąg stoi na torach, będzie „wkolejany” przez specjalny pociąg ratowniczy – informował wczoraj Tomasz Łotowski, rzecznik PKP PLK.
Inne wykolejenie miało miejsce na poznańskiej Starołęce. Tam z torów wypadł pociąg towarowy, który na około dwie godziny zablokował często uczęszczany przejazd kolejowy. Tutaj także nikt nie ucierpiał.
Czytaj też:
Trudny start kampanii Jadwigi Emilewicz. Incydent na rowerze zarejestrowały kameryCzytaj też:
Beata Szydło zarzuca politykom KO kłamstwa. „Opowiadają, że chcieli wprowadzić 500+”