„Dobra rozmowa z prezydentem Andrzejem Dudą. Podziękowałem mu za wkład Polski w działania NATO i za pomoc w osiągnięciu historycznego sukcesu podczas szczytu w Wilnie. Polka daje nam przykład jak wspierać Ukrainę i nasza pomoc będzie kontynuowana tak długo, jak będzie to konieczne” – napisał Jen Stoltenberg na Twitterze.
Kolejne F-16 polecą do Ukrainy
Słowa Stoltenberga znajdują odzwierciedlenie w rzeczywistości. Po Dani i Holandii, kolejny kraj NATO wyraził gotowość do przekazania Ukrainie amerykańskich myśliwców F-16. Deklarację taką złożył rząd Norwegii, której premier Jonas Gahr Støre odwiedził w czwartek Kijów z okazji obchodów ukraińskiego Dnia Niepodległości.
Norwegia wycofała już ze służby wszystkie posiadane myśliwce F-16, ale maszyny wciąż są zdolne do użytkowania. 12 z 57 sprawnych samolotów sprzedanych zostało wcześniej prywatnej amerykańskiej firmie Draken International. Obecnie norwescy piloci przesiedli się z F-16 na F-35.
Premier Danii Mette Frederiksen zadeklarowała z kolei, że pierwsze sześć F-16 trafi do Ukrainy już w okolicach Nowego Roku, kolejne osiem zostaną przekazane w 2024 roku, a pięć ostatnich myśliwców zostanie dostarczonych w 2025 roku. Dania zaangażowała się również w szkolenie ukraińskich pilotów. Obecnie w Jutlandii prowadzone szkolenia dla 70 lotników.
Przed Danią deklarację przekazania myśliwców F-16 Ukrainie złożyła Holandia. Choć premier tego kraju Mark Rutte nie sprecyzował dokładnej liczby samolotów, to Wołodymyr Zełenski ogłosił, że będzie ich „42. Dzisiaj robimy kolejny krok w kierunku wzmocnienia obrony powietrznej Ukrainy. F-16. Samoloty, których użyjemy do trzymania rosyjskich terrorystów z dala od ukraińskich miast i wsi” – napisał Wołodymyr Zełenski po ogłoszeniu decyzji.
Czytaj też:
Zełenski zwrócił się do Polaków. Padły poruszające słowaCzytaj też:
Ukraina reaguje na katastrofę samolotu Prigożyna. „Demonstracyjna eliminacja”