Nowe informacje ws. policjanta, który zatrzymał pociągi. Ruch prokuratury

Nowe informacje ws. policjanta, który zatrzymał pociągi. Ruch prokuratury

PKP
PKP Źródło: Shutterstock
Policjant, który usłyszał zarzuty w związku z incydentem na kolei, od pięciu lat służył w komendzie wojewódzkiej w Wydziale Techniki Operacyjnej. W niedzielę został zatrzymany w jednym z białostockich mieszkań. Prokuratura chce aresztu dla niego oraz jego zatrzymanego znajomego.

29-latek został zatrzymany w niedzielę w Białymstoku po tym, jak doszło do nieuprawnionego zakłócenia ruchu kolejowego w całym regionie. To właśnie z jego domu miał zostać nadany sygnał, wskutek którego zatrzymano pociągi. W domu mundurowego znalezione zostały również krótkofalówki.

Zatrzymania pociągów. Prokuratura chce aresztu dla podejrzanych

RMF FM informuje, że policjant od 5 lat służył w komendzie wojewódzkiej w Wydziale Techniki Operacyjnej. Wydział zajmuje się m.in. czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi (prowadzeniem kontroli operacyjnej i niejawną obserwacją osób, miejsc i środków transportu) oraz prowadzeniem obserwacji transgranicznych.

Oprócz policjanta zatrzymano jego 24-letniego znajomego, który pochodzi z powiatu skierniewickiego. W chwili zatrzymania młodszy mężczyzna był nietrzeźwy. We wtorek PAP poinformowała, że obaj usłyszeli już zarzuty w związku z zatrzymaniem pociągów m.in. koło Łap.

Śledczy nie udzielają żadnych szczegółowych informacji na temat tego, jakie wyjaśnienia złożyli podejrzani ani tego, czy przyznali się oni do winy. Złożyli wnioski o areszt tymczasowy obu podejrzanych.

Nadał sygnał radio-stop. Będzie usunięty ze służby

W poniedziałek Podlaska Policja poinformowała, że Komendant Wojewódzki Policji w Białymstoku wszczął postępowanie dyscyplinarne i wydał decyzję z rygorem natychmiastowej wykonalności o zawieszeniu 29-letniego policjanta. Wszczęto również procedurę wydalenia policjanta ze służby.

Do serii zatrzymania pociągów za pomocą metody radio-stop doszło m.in. w piątek 25 sierpnia około godziny 21:30 na linii 273 odcinek Daleszewo – Szczecin Główny oraz na linii 351 odcinek Choszczno – Szczecin Główny. W sobotę 26 sierpnia około godziny 19:40 ktoś uzyskał nieautoryzowany dostęp do częstotliwości radiowej PKP. Kolejny incydent miał miejsce w niedzielę. W poniedziałek, już po zatrzymaniu dwóch mężczyzn odnotowano kolejne takie incydenty w woj. łódzkim.

Czytaj też:
Ataki na polską infrastrukturę kolejową. Tusk stawia ważne pytanie
Czytaj też:
Incydentów na torach ciąg dalszy. Pociągi znów się zatrzymały

Źródło: RMF24, WPROST.pl, Radio Białystok