Kiedy w zeszły czwartek na kolei doszło do „czarnej serii” wypadków, internet żartował, że nie jest w stanie się ich doliczyć. Wykolejenie pociągu w Białymstoku, zderzenie dwóch składów w Skierniewicach i samochód dostawczy wjeżdżający na tory to tylko kilka z nich. Jeżeli jednak wtedy ktoś miał problem z doliczeniem się ilości incydentów, to niech nawet nie próbuje zgadywać, ile razy pociągi zatrzymały się w ciągu ostatniego tygodnia.
Masowe zatrzymania pociągów w całej Polsce
Od paru dni w całej Polsce wysyłane są sygnały „radio-stop”, które natychmiastowo zatrzymują wszystkie pociągi znajdujące się w okolicy. Ze względu na możliwe zagrożenie sprawie zaczęła się przyglądać Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która twierdzi, że zdarzenia nie są ze sobą powiązane.
Ktoś jednak do nich doprowadza. Na ten moment wiadomo jedynie o zatrzymaniu dwóch mężczyzn, w tym jednego policjanta, z Białystoku, którzy najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie. Pomimo ich zatrzymania do incydentów nadal dochodzi.
PKP uznaje to za „niewielkie utrudnienia”
W środę Polska Agencja Prasowa otrzymała oświadczenie od spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, która jest odpowiedzialna za zarządzanie całą siecią w kraju. W jego treści prezes spółki Ireneusz Merchel stwierdził, że „działania te powodują niewielkie utrudnienia w ruchu”.
Spółka zapowiada przyspieszenie zmian w systemie
Nie mniej trzeba im zaradzić, stąd decyzja spółki o przyspieszeniu wymiany analogowych urządzeń, które są narażone na zewnętrzną ingerencję, na nowe, zabezpieczone, cyfrowe urządzenia. Nie istnieje żaden inny sposób, aby przerwać nadawanie niechcianych sygnałów przez osoby nieuprawnione.
Do tej pory wymiana urządzeń miała przebiegać równolegle, ze względu na wysokie koszty. Pomimo tego, w przypadku tak zintensyfikowanych ingerencji, czas wprowadzenia zmian musiał zostać znacznie zredukowany. System ten, jak podkreślił prezes PKP PLK, jest potrzebny ze względów bezpieczeństwa i niejednokrotnie pomógł zapobiec wielu niebezpiecznym zdarzeniom na kolei.
Czytaj też:
Ataki na polską infrastrukturę kolejową. Tusk stawia ważne pytanieCzytaj też:
Rosyjski wywiad czy „zwykli idioci”? Ekspert ocenia, kto paraliżuje polskie pociągi