Zaskarżenie RPO wniósł w kwietniu. Napisał wtedy, że przepisy Kpk nie wyłączają stosowania tymczasowego aresztowania w stosunku do kobiet w ciąży, a jedynie z jednego z artykułów wynika, iż jeżeli stan zdrowia tego wymaga, tymczasowe aresztowanie może być wykonywane tylko w postaci umieszczenia w odpowiednim zakładzie leczniczym.
Rzecznik przypomniał, że w świetle Konstytucji macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczpospolitej Polskiej, a władze publiczne są zobowiązane do zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej kobietom ciężarnym.
Według Kochanowskiego sam fakt, iż kobieta znajduje się w ciąży, bez względu na jej stan zdrowia obliguje władze publiczne, w tym władzę ustawodawczą, do zapewnienia jej szczególnej, a więc ponadstandardowej opieki zdrowotnej.
RPO w uzasadnieniu rozszerzenia wniosku, które PAP otrzymała we wtorek, podkreślił, że po zapoznaniu się ze stanowiskami uczestników postępowania przed TK, postanowił poddać kontroli jeszcze jeden artykuł Kpk. Chodzi o przepis dający możliwość odstąpienia od tymczasowego aresztowania w sytuacji, gdy stwarza ono zagrożenie życia i zdrowia oskarżonego, poważnie zagraża jego bezpieczeństwu lub pociąga ciężkie skutki dla najbliższej rodziny. Zdaniem Kochanowskiego w treści powyższego artykułu nie znajduje realizacji konstytucyjny obowiązek zapewnienia szczególnej opieki kobietom ciężarnym.
Jak napisał RPO, nie można przyjąć, że ten wymóg "realizują przepisy, które odwołują się wyłącznie do przesłanki ogólnego stanu zdrowia, a więc przepisy dotyczące wszystkich osób posiadających status oskarżonego".
"Nie powinno budzić wątpliwości to, że w określonych sytuacjach pozbawienie wolności kobiety w ciąży może powodować zagrożenie nie tylko dla jej życia i zdrowia, lecz również może powodować zagrożenie dla płodu" - zaznaczył Kochanowski.pap, em