Podczas powiatowego rozpoczęcia roku szkolnego w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Technicznych w Czeladzi (woj. śląskie) zemdlało 25 uczniów pierwszej klasy – powiedział „Gazecie Wyborczej” jeden z ojców. – Pomimo co chwilę padających na murawę dzieci impreza trwała w najlepsze w słońcu i spiekocie. Interweniowaliśmy ws. podania uczniom wody. Niestety, nie przerwano imprezy i do końca wymuszono obecność młodzieży. Rozumiem, gdyby z emocji zasłabła jedna, dwie osoby – dodał.
Oprócz dyrektorki ZSOiT gospodarzem uroczystości był, starosta będziński Sebastian Szaleniec. Z kolei wśród gości znaleźli się m.in. posłowie, senatorowie, samorządowcy, dyrektorzy szkół z terenu powiatu oraz współpracujący z nimi pracodawcy. Uczniom pomogła jednak senator KO Beata Małecka-Libera, z zawodu lekarka. Ojca oburzyły słowa dyrektor Agnieszki Rutkowskiej, która tłumaczyła, że młodzież mdlała, bo „nie je śniadań i pije energetyki”.
Na rozpoczęciu roku w Czeladzi zemdlało 25 uczniów? Dyrektor wini brak śniadań i energetyki
Dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Technicznych przekonuje jednak, że zemdlała tylko jedna osoba. – Pozostałym zrobiło się słabo i niedobrze, ale nie stracili przytomności. Zostali przetransportowani do budynku szkoły i zaopatrzeni. Przyjechało pogotowie, które się nimi zajęło – stwierdziła.
Rutkowska kontynuuje, że po incydencie wychowawcy dopytywali uczniów, czy dobrze się czują, a ona sama oferowała młodzieży wodę. Zaznaczyła również, że uroczystość została skrócona i dodała, że młodzieży pomagał również starosta będziński. – Uroczystość zaczęła się o godz. 13, a wielu uczniów przyznało mi, że jest bez śniadania. W dodatku wypili mało wody, a było ciepło, więc zrobiło im się słabo – podsumowała.
facebookCzytaj też:
Rozpoczęcie roku szkolnego 2023/2024 na nowych zasadach. Co zmieni się po 4 września?Czytaj też:
Hołownia zaproponował kolorowe paski. Dariusz Matecki drwi, a nauczyciele robią to od lat