Współautorem scenariusza spotu jest właśnie Kamiński.
"Ten sposób bycia, sybaryta, marzenie o cygarze, o koniaczku. To jest ten styl życia. A Michał Kamiński, ja mam w ogóle podejrzenia, że on to żywcem przeniósł z Ukrainy, gdzie - jak prasa pisała - robi jakieś niezłe interesy" - mówił Komorowski. "On interesuje się oligarchami ukraińskimi i chyba przeniósł punkt widzenia na demokrację polską z Ukrainy" - dodał.
Dopytywany, czy Kamiński ma jakieś niejasne interesy na Ukrainie, prowadzi je z tymi oligarchami, polityk Platformy zaznaczył: "Takie były sygnały, jak uważam, że to jest warte sprawdzenia, że Michał Kamiński, nieźle się porusza tak powiem na obszarze Ukrainy w obszarach biznesu".
Kamiński zareagował oświadczeniem z żadaniem przeprosin. "Żądam też, by Bronisław Komorowski wskazał rzekome +medialne sygnały+, sugerujące jakobym prowadził interesy na Ukrainie" - napisał w oświadczeniu przekazanym PAP. Zapewnił, "że nigdy w życiu" nie prowadził żadnych interesów "ani w Polsce, ani na Ukrainie, ani w żadnym innym kraju".
"Nie znam też osobiście żadnego z polskich, jak i ukraińskich, oligarchów - głosi oświadczenie Kamińskiego. - Moja aktywność na Ukrainie, zarówno w czasie Pomarańczowej Rewolucji jaki i po niej, wynikała z dążenia do leżącej w polskiej racji stanu integracji Ukrainy ze strukturami europejskimi". Jak dodał prezydencki minister, w tych działaniach współpracował zresztą często z eurodeputowanymi PO.
"Oczekuję od Bronisława Komorowskiego przeprosin, bądź wskazania publikacji medialnych, na które się powołuje. W przeciwnym wypadku skieruję przeciwko niemu sprawę na drogę sądową" - napisał Kamińskipap, em