- Rozważam wytoczenie spraw posłom, którzy nieustannie pomawiają mnie o rzeczy, których nie zrobiłem, a na dodatek manipulują przy tym faktami i wypowiedziami innych ludzi - zapowiada minister.
- Zdaję sobie sprawę, że jest kampania wyborcza i toczy się brudna walka, ale nie mogę już dłużej pozwalać na szarganie mojego dobrego imienia i bezpodstawne podważanie mojej wiarygodności - mówi Ziobro "Rz".
To jego reakcja na czwartkowe przesłuchanie przed Sejmową Komisją do spraw Służb Specjalnych byłego prokuratora krajowego Krzysztofa Szałka. Zaprzeczył on, by Ziobro wiedział wcześniej o przygotowaniach do akcji w domu Barbary Blidy, a potem planował w Katowicach konferencje prasową na ten temat.
Były szef MSWiA Janusz Kaczmarek opowiadał wcześniej posłom, że przed zatrzymaniem Blidy Ziobro znał szczegóły akcji. Według Kaczmarka akcję w domu byłej posłanki przeforsował Ziobro. Minister sprawiedliwości miał też przygotowywać się do konferencji prasowej w tej sprawie.
- Nie kłamałem w tej sprawie - powtarza Ziobro, który po zeznaniach Kaczmarka był przez posłów oskarżany o kłamstwa.
ab, pap