Rodzina spłonęła w wypadku na A1. Policja bada rolę kierowcy bmw

Rodzina spłonęła w wypadku na A1. Policja bada rolę kierowcy bmw

Roztrzaskane bmw po wypadku na A1
Roztrzaskane bmw po wypadku na A1 Źródło: Policja
Policja zabrała głos ws. wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła 3-osobowa rodzina. Funkcjonariusze przyznali, że w zdarzeniu brało udział także bmw.

Tragedia, która rozegrała się 16 września na autostradzie A1 w kierunku Łodzi, wywołała ogromną dyskusję w mediach społecznościowych. W wypadku zginęła trzyosobowa rodzina. Kia, którą jechali, stanęła w płomieniach po uderzeniu w bariery, a ofiary spłonęły we wraku samochodu.

Policja początkowo informowała, że kierowca „wykonał nieuzasadniony manewr". Nowe światło na sprawę rzuciły jednak późniejsze ustalenia. 200 metrów dalej strażacy znaleźli wrak bmw. W mediach społecznościowych pojawiło się dodatkowo nagranie, na którym widać, jak bmw pędzi z prędkością – jak wyliczają internauci – nawet 300 kilometrów na godzinę.

Wypadek na A1. Posłanka zadaje kluczowe pytania

Początkowa reakcja policji ściągnęła na nią uwagę posłanki Hanny Gil-Piątek, która skierowała interpelację do MSWiA. „Zadaję pytania o powody szokującego zachowania policji, która mimo nagrań i zeznań świadków ignoruje fakt, że w ich samochód pełnym pędem wjechało BMW. Śledztwo powinno być objęte nadzorem” – napisała posłanka na platformie X, dawniej Twitter.

Postawiła też pytania o działania policji tuż po zdarzeniu: czy w oględzinach uwzględniono znajdują się 200 metrów dalej wrak bmw, czy zatrzymano wszystkie osoby uczestniczące w wypadku i przebadano je na obecność alkoholu i substancji odurzających.

Policja przyznaje: bmw uczestniczyło w wypadku

W związku z wszystkimi tymi kontrowersjami głos zabrała w końcu Komenda Miejska Policji w Piotrkowie Trybunalskim. W oświadczeniu funkcjonariusze przyznali, że wg obecnej wiedzy w wypadku brały dwa pojazdy: bmw i kia.

„Policjanci zabezpieczyli szereg śladów, przesłuchali świadków. Na miejscu obecny był również prokurator, który nadzorował pracę funkcjonariuszy. Dotarliśmy również do szeregu nagrań z kamer, które mamy nadzieję pozwolą wyjaśnić co było przyczyną tej ogromnej tragedii. Przedmiotem tego śledztwa jest również wyjaśnienie czy zachowanie kierującego bmw miało bezpośredni wpływ na zaistnienie przedmiotowego zdarzenia” – czytamy w oświadczeniu policji.

Funkcjonariusze apelują też do świadków zdarzenia, by kontaktowali się z policją. Śledztwo w sprawie wypadku prowadzi Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie Trybunalskim.

Czytaj też:
Zderzenie z łosiem na S7. Trzy osoby zakleszczone w samochodzie
Czytaj też:
Tragedia na drodze w Jeziorkach. Nie żyje 6-letnia dziewczynka

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl