Najnowszy sondaż zapytał Polaków, czy ich zdaniem policja w naszym kraju jest apolityczna i działa w granicach prawa. Okazało się, że uważa tak mniej niż połowa ankietowanych, czyli 41,2 proc. (18,1 proc. zgadza się z tym zdecydowanie, a 21,1 proc. raczej się zgadza).
Polacy wątpią w apolityczność policji? Sondaż odpowiada
Przeciwnie uważa 49,3 proc. badanych, z czego 33,5 proc. ze stwierdzeniem o apolityczności i działaniu w granicach prawa nie zgadza się zdecydowanie, a 15,8 proc. raczej się nie zgadza. 9,4 proc. ankietowanych nie umiało odpowiedzieć na tak zadane pytanie.
Ciekawie rozkładają się tutaj głosy w zależności od popieranych opcji politycznych. Wyborcy Zjednoczonej Prawicy w zdecydowanej większości uważają, że policja jest w naszym kraju apolityczna i działa w granicach prawa. Odpowiadało tak 73 proc. z nich.
Wyborcy partii opozycyjnych ufają policji znacznie mniej. Aż 73 z nich uznało, że funkcjonariusze są zależni od polityki i zdarza im się łamać prawo. Zbliżonych odpowiedzi udzielali wyborcy niezdecydowani, którzy jeszcze nie wybrali partii, na którą oddadzą swój głos. Odpowiadało tak 66 proc. z nich.
Kontrowersyjna interwencja z udziałem posłanki Gajewskiej
Głośno w ostatnich dniach było zwłaszcza o interwencji policji wobec posłanki Kingi Gajewskiej z KO. Zdaniem jej adwokata Jacka Dubois, stróże prawa mieli dopuścić się trzech przestępstw.
„Jesteśmy transparentni. Nagranie pełne, bez cenzury, dzięki kamerom nasobnym, w które systematycznie wyposażamy policjantów. Policjanci nie mają obowiązku znać każdego z 460 posłów i 100 senatorów – odpowiadała policja, dołączając nagranie zdarzenia.
Co było powodem interwencji policji?
Na spotkaniu z premierem w Otwocku pojawiła się poseł Koalicji Obywatelskiej Kinga Gajewska, która zakłócała je przy użyciu megafonu. Do Gajewskiej podeszli policjanci i poinformowali ją, że zgodnie z prawem używanie megafonu bez uprzedniego zgłoszenia zgromadzenia stanowi wykroczenie.
– W związku z podejrzeniem wykroczenia z artykułu 51 KW [Kodeks wykroczeń – red.] proszę o okazanie dokumentu tożsamości policjantom. Nie można używać urządzeń takich nagłaśniających, bo nie ma zgromadzenia zgłoszonego. Doskonale pani o tym wie. Pani przejdzie z policjantami – powiedział policjant do poseł KO.
Czytaj też:
Po pijanemu potrącił rowerzystę. Namówił jednak żonę, by wzięła winę na siebieCzytaj też:
Marsz Miliona Serc największą demonstracją w historii Warszawy. Są dane o frekwencji