Makabryczne odkrycie podczas rozbiórki budynku w Stalowej Woli. Pojawił się nowy trop

Makabryczne odkrycie podczas rozbiórki budynku w Stalowej Woli. Pojawił się nowy trop

Policja. Zdjęcie ilustracyjne
Policja. Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / DarSzach
Do prokuratury zgłosiła się kobieta, która twierdzi, że szczątki, które znaleziono w lutym w Stalowej Woli, mogą należeć do jej ojca. Prokuratura zleciła porównanie materiału genetycznego.

Do makabrycznego odkrycia doszło w lutym tego roku podczas rozbiórki jednego z budynków na terenie Elektrowni Stalowa Wola na Podkarpaciu. Podczas wyburzania budynku oderwał się sufit, a z niego wypadły ludzkie szczątki, fragmenty odzieży, but oraz koc.

Makabryczne odkrycie w Stalowej Woli

Z ustaleń policjantów wynika, że odnalezione szczątki należą do mężczyzny, który prawdopodobnie zginął 10 lat temu. Nie znaleziono wówczas śladów, które świadczyłyby o tym, że do jego śmierci przyczyniły się osoby trzecie. Śledczy nie odrzucali jednak zupełnie takiej możliwości.

Nieznane są też personalia mężczyzny – przy szczątkach nie znaleziono żadnych dokumentów.

Nowe informacje

Teraz w sprawie pojawiły się nowe tropy. przekazała, że zgłosiła się kobieta, która twierdzi, że szczątki mogą należeć do jej ojca. – Zachodzi podejrzenie, że znalezione w budynku szczątki mogą należeć do osoby wskazanej przez tę kobietę. Został od niej pobrany materiał biologiczny i razem z materiałem biologicznym pobranym ze szczątków został wysłany do laboratorium w Warszawie w celu ich porównania – poinformował w rozmowie z TVN24 rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu Andrzej Dubiel.

Biegli mają przygotować opinię w tej sprawie, która powinna być znana w listopadzie.

Czytaj też:
27 lat temu skazano go za gwałt. Teraz udowodnił swoją niewinność
Czytaj też:
Tragedia w przedszkolu w Zabierzowie. Nieoficjalnie: Śledczy dopatrzyli się szeregu zaniedbań