W środę na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich zatrzymano 32-letniego Sebastiana M., który od kilkunastu dni był poszukiwany przez służby w związku z tragicznym wypadkiem na autostradzie A1. Zginęła w nim trzyosobowa rodzina, w tym pięcioletni chłopiec. Z ustaleń śledczych wynika, że Sebastian M. uderzył swoim bmw w samochód ofiar z prędkością co najmniej 253 km/h.
„Podpisałem właśnie wniosek o ekstradycję do Polski ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich 32-letniego Sebastiana M., kierowcy BMW podejrzanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku na autostradzie A1” – poformował minister sprawiedliwości na platformie X, dawniej Twitter.
Umowa między Rzecząpospolitą Polską a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi o współpracy prawnej w sprawach karnych została podpisana w Abu Dhabi we wrześniu ubiegłego roku. Po jej ratyfikacji weszła w życie kilka miesięcy temu.
Zbigniew Ziobro: Podpisałem wniosek o ekstradycję Sebastiana M.
Wcześniej w środę okoliczności poszukiwań Sebastiana M. przybliżył minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. W trakcie konferencji prasowej tłumaczył, że nasze organy ścigania dokładnie śledziły trasę ucieczki poszukiwanego.
Sebastian M. zostałby zatrzymany już wcześniej, gdyby nie to, że posiadał przy sobie nie tylko polski paszport. — Prowadziliśmy intensywne działania na terenie Turcji (...) Mieliśmy pewność, kiedy wylądował w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, że to kwestia kilku dni. Byliśmy w kontakcie z miejscowymi przedstawicielami wymiaru sprawiedliwości (...) Posiadał więcej niż dwa paszporty. Czy były fałszywe, czy nie, będzie oceniał prokurator (...) Wiedzieliśmy cały czas, gdzie przebywa, wszystkie szczegóły na temat jego pobytu były nam znane – relacjonował szef resortu sprawiedliwości.
Czytaj też:
Koszt ekstradycji Sebastiana M. do Polski. W grę wchodzi niemała kwotaCzytaj też:
Wypadek na A1. Inny kierowca omal nie spowodował podobnej tragedii [Film]