Najwyższy czas zacząć poważnie traktować to, co się dzieje w sieci. Kolejnego ostrzeżenia nie będzie – mówi w rozmowie z „Wprost” Wojtek Kardyś, specjalista ds. szeroko rozumianego marketingu cyfrowego, w tym influencer marketingu, odnosząc się do największej afery z udziałem polskich youtuberów, czyli tzw. Pandora Gate.
Paulina Socha-Jakubowska: Co „Pandora Gate” oznacza pańskim zdaniem dla świata polskich youtuberów? Czy może w ogóle twórców internetowych?
Wojtek Kardyś: Wierzę w ewolucję, nie rewolucję, uważam, że nasz rynek influnecerski się zmieni. Na pewno same gwiazdy znane z YouTube'a będą inaczej postrzegane. Pewnie pojawią się dodatkowe zapisy na umowach reklamowych, że w razie kryzysu wizerunkowego danego influencera, kontrakt zostanie natychmiastowo anulowany.
Skąd się wzięły te patologie?
Taki influencer czuje się jak bóg, bo nagle się okazuje, że może powiedzieć wszystko, zrobić wszystko, czuje się bezkarny, niezwyciężony, ma na wszystko pieniądze, jest uwielbiany, przez dzieci, ale jednak uwielbiany, jest na szczycie…
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.