W poniedziałek 9 października Telewizja Polska zorganizowała debatę z udziałem przedstawicieli wszystkich komitetów, które zarejestrowały listy we wszystkich okręgach wyborczych. W dyskusji udział wzięli: Mateusz Morawiecki z Prawa i Sprawiedliwości, Donald Tusk z Koalicji Obywatelskiej, Joanna Scheuring-Wielgus z Nowej Lewicy, Szymon Hołownia z Trzeciej Drogi, Krzysztof Bosak z Konfederacji i Krzysztof Maj z Bezpartyjnych Samorządowców. Oceńcie w naszej sondzie, który z kandydatów najlepiej sobie poradził.
Jak wyglądała debata TVP?
Kandydaci w trakcie debaty odpowiadali na pytania dotyczące sześciu zagadnień takich jak: migracja, prywatyzacja, wiek emerytalny, bezpieczeństwo, bezrobocie i świadczenia socjalne. Łącznie kandydaci mieli zaledwie po siedem minut na odpowiedzi.
Pytania były obszerne, nawiązywały do referendum i rządowych programów, a prowadzący dwukrotnie je powtarzali, co skracało czas debaty, która i tak nie była obszerna – trwała godzinę. W trakcie debaty nie brakowało osobistych wycieczek dwóch głównych konkurentów – Mateusza Morawieckiego i Donalda Tuska. W spór nie włączali się w takim stopniu pozostali kandydaci, co pozwoliło Szymonowi Hołowni, Joannie Scheuring-Wielgus, Krzysztofowi Bosakowi i Krzysztofowi Majowi na zaprezentowanie poglądów i programów swoich komitetów.
Zaplanowano również dodatkową rundę, w której politycy dostali czas na swobodne wypowiedzi. Donald Tusk wykorzystał ten moment, by zaprosić Mateusza Morawieckiego i Jarosława Kaczyńskiego do kolejnej debaty w piątek, dzień przed rozpoczęciem ciszy wyborczej.
Przebieg debaty można prześledzić w relacji Wprost na żywo. Swoimi spostrzeżeniami na temat debaty na bieżąco dzielili się publicyści. Zebraliśmy ich spostrzeżenia, w których nie brakuje wskazań faworytów.
Czytaj też:
Pytanie o bezpieczeństwo w debacie TVP. Co mówili przedstawiciele poszczególnych partii?Czytaj też:
Debata w TVP. Tusk do Morawieckiego: Nie wiem, co panu premierowi nalano do szklanki