Wypadek na A1. Łódzki adwokat jednym z pasażerów bmw

Wypadek na A1. Łódzki adwokat jednym z pasażerów bmw

Roztrzaskane bmw po wypadku na A1
Roztrzaskane bmw po wypadku na A1 Źródło: Policja
Łódzki adwokat był pasażerem bmw w czasie tragicznego wypadku na A1. Mężczyzna jest świadkiem w sprawie.

W ubiegłym tygodniu na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich zatrzymano 32-letniego Sebastiana M. Mężczyzna przez kilkanaście dni był poszukiwany przez służby w związku z tragicznym wypadkiem na autostradzie A1. Zginęła w nim trzyosobowa rodzina, w tym pięcioletni chłopiec. Kilka dni temu pojawiła się komputerowa rekonstrukcja zdarzenia, podczas którego doszło do zderzenia bmw z drugim samochodem, po którym domniemany sprawca wypadku uciekł z kraju.

Wypadek na A1. Pasażerem bmw był łódzki adwokat

Wirtualna Polska jako pierwsza poinformowała, że jednym z pasażerów bmw był łódzki adwokat. Dziennikarze „Wyborczej” dotarli do tego mężczyzny. Adwokat w krótkiej rozmowie potwierdził, że był pasażerem bmw i jest świadkiem w sprawie. Jednocześnie zaznaczył, że nie zgadza się na podawanie danych, które umożliwiłyby jego identyfikację.

Wyborcza.pl przytoczyła sugestie internautów, z których wynika, że „jednym z pasażerów bmw była osoba będąca w dobrych kontaktach z Ministerstwem Sprawiedliwości”. Pojawiają się również nieoficjalne doniesienia rzekomo wskazujące na „rodzinne związki z jedną z prawicowych polityczek”. – Nie potwierdzam tych wszystkich internetowych rewelacji i „zarzutów". One są wyssane z palca. Podjąłem decyzję, że na razie nie będę rozmawiał z mediami – powiedział łódzki adwokat.

Dziennikarze „Wyborczej" zwrócili się do Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim z prośbą o odniesienie się do sprawy. Zapytali, czy w śledztwie są badane wątki ewentualnych nacisków politycznych na postępowanie. Do chwili publikacji nie otrzymali odpowiedzi.

„Żadne pismo do ORA w tej sprawie nie wpłynęło”

Rzeczniczka Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi poinformowała, że adwokat sam poinformował dziekana ORA o tym, że jako pasażer był uczestnikiem wypadku na A1. Jak zaznaczyła adwokat Anna Mrożewska, nie widzi „podstaw odpowiedzialności dyscyplinarnej za bycie pasażerem samochodu”.

– Żadne pismo do ORA w tej sprawie nie wpłynęło, a nie widzimy tu podstaw, żeby wszczynać jakieś postępowanie z urzędu. Jeżeli jakakolwiek skarga wpłynie, to oczywiście będzie jej nadany bieg pod kątem ewentualnego wszczęcia postępowania dyscyplinarnego – podkreśliła.

Czytaj też:
Obrońca Sebastiana M. uderza w Ziobrę. „Mój klient tego nie zrobi”
Czytaj też:
Szalony pościg za Maserati na ulicach Warszawy. 2 policjantów rannych, rozbitych 6 aut

Źródło: lodz.wyborcza.pl