„Drodzy państwo. Rzecznik prasowy to saper, a każdego sapera może wysadzić mina. Kończąc obowiązki rzecznika MSZ – dziękuję wszystkim. Dobranoc i do usłyszenia” – napisał w mediach społecznościowych Łukasz Jasina. Był to jego ostatni wpis w roli rzeczniczka resortu spraw zagranicznych.
Dymisja w MSZ na kilka godzin przed ciszą wyborczą
Jak się okazało, Łukasz Jasina został odwołany ze stanowiska w związku ze swoją wypowiedzią na temat wyborów poza granicami Polski.
„W związku z nieprawdziwymi informacjami na temat stopnia przygotowania Ministerstwa Spraw Zagranicznych do organizacji wyborów za granicą przekazanymi przez rzecznika prasowego MSZ, Łukasz Jasina został w trybie natychmiastowym odwołany ze stanowiska” – przekazał resort w oficjalnym oświadczeniu.
Wybory 2023. Głosy Polonii nie zostaną policzone?
Rzecznik stracił pracę w MSZ za słowa, które padły na antenie RMF FM. Łukasz Jasina stwierdził, że za granicą na pewno zdarzą się takie komisje, które nie zdołają przeliczyć wszystkich oddanych w wyborach głosów w przewidzianym czasie 24 godzin. W tym roku do udziału w wyborach zarejestrowało się rekordowo dużo Polaków mieszkających za granicą – około 600 tysięcy osób. – Ja jestem rzecznikiem, czyli jestem osobą specjalizującą się w urzędowym optymizmie, ale nie będę przed państwem taił, że się rzeczywiście bardzo o to martwimy, martwimy się o terminy zliczania głosów – komentował Łukasz Jasina.
MSZ przekonuje, że „chcąc zapewnić wszystkim wyborcom jak największy komfort głosowania MSZ reagował elastycznie, na bieżąco tworząc nowe obwody głosowania oraz informując osoby zarejestrowane o obłożeniu szczególnie licznych obwodów i możliwości zmiany lokalu wyborczego”.
Zaskoczona wypowiedzią byłego już rzecznika MSZ nie kryła Magdalena Pietrzak. – Gratuluję panu rzecznikowi, cóż mogę powiedzieć. Dobrze by było, żeby się oparł na jakichś przepisach, a w tym przypadku to powinny być przepisy prawa wyborczego – powiedziała podczas konferencji prasowej.
Czytaj też:
Wybory 2023. Jeden z ostatnich sondaży wskazuje czarnego koniaCzytaj też:
Wybory 2023. PKW wyjaśnia wątpliwości. Co zrobić, żeby nie głosować w referendum?