Sprawa polityków Zjednoczonej Prawicy ciągnie się już od wielu lat. Mariusz Kamiński oraz Maciej Wąsik zostali nieprawomocnie skazani przez sąd pierwszej instancji na trzy lata więzienia m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne Centralnego Biura Antykorupcyjnego podczas tzw. afery gruntowej. Otrzymali również zakaz zajmowania stanowisk państwowych. Na kary po 2,5 roku skazano dwóch innych byłych członków kierownictwa CBA.
W 2015 roku Andrzej Duda ułaskawił całą czwórkę, jeszcze zanim sąd okręgowy zajął się rozpatrzeniem apelacji. Rok później postępowanie umorzono. Przez kilka lat w sprawie nic się nie działo z uwagi na spór kompetencyjny między prezydentem a SN. Ostatecznie w 2023 roku sprawa wróciła na wokandę po decyzji Sądu Najwyższego. Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej uznał, że SN nie ma takiego prawa. Sędziowie Sądu Najwyższego ocenili jednak, że orzeczenie TK nie wywołało żadnych skutków prawnych.
Wraca sprawa Wąsika i Kamińskiego. Wyznaczono datę rozprawy
Polska Agencja Prasowa dowiedziała się, że na 12 grudnia został wyznaczony termin rozprawy ws. Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Postępowanie ma być prowadzone bez udziału mediów i publiczności, w trybie niejawnym. Do jego prowadzenia została wyznaczona sędzia Anna Bator-Ciesielska, która należy do Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".
Warto podkreślić, że wyznaczenie terminu rozprawy nie oznacza, że politycy Zjednoczonej Prawicy trafią do więzienia zgodnie z wyrokiem sądu z 2015 roku. zgodnie z orzeczeniem SN: decyzja o cofnięciu sprawy do ponownego rozpatrzenia nie wkracza w prawo łaski prezydenta i nie usuwa go. Tak więc nawet gdyby sąd okręgowy utrzymał w mocy wyrok sądu niższej instancji, nie oznacza to zniesienia prawa łaski zastosowanego przez Andrzeja Dudę.
Czytaj też:
Kiedy pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji? Polityk PiS podał możliwą datęCzytaj też:
PiS zaskoczone wynikami wyborów. Kaczyński wziął winę na siebie