Wstrząsającego odkrycia dokonał w sobotę po południu mieszkaniec jednej ze wsi pod Częstochową. Mężczyzna, który wybrał się na spacer z dziećmi do lasu, zobaczył wystające z ziemi kości. Spacerowicz powiadomił policjantów, którzy między miejscowościami Żuraw i Kuśmierki odkryli szczątki w stanie znacznego rozkładu. Zwłoki zostały znalezione zaledwie 25 kilometrów od wsi Borowce, gdzie w 2021 roku Jacek Jaworek miał zastrzelić swojego brat, bratowa i ich dziecko.
Od tamtej pory służby starają się schwytać sprawcę. Niewykluczone, że Jaworek uciekł z obławy i ukrywa się w Polsce lub za granicą, ale jedną z hipotez śledczych jest również to, że mężczyzna nie żyje. Dlatego odnalezienie ludzkich szczątek w lesie w pobliżu miejsca zbrodni wywołało nową lawinę spekulacji. Internauci sugerują, ze znalezione szczątki mogą należeć do Jacka Jaworka.
Jacek Jaworek odnaleziony? Prokuratura zabiera głos
Wszystko wskazuje jednak na to, że spekulacje się nie potwierdzą. – Czynności, które były wykonywane na miejscu zdarzenia, nie wskazują, żeby to był Jacek Jaworek – przekazał w rozmowie z Onetem prokurator Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. – Porównywano kwestie dotyczące cech charakterystycznych, wzrostu, odzieży, znaków szczególnych – wyjaśnił.
Jak poinformował prokurator, w sprawie wszczęto śledztwo dotyczące „zabójstwa mężczyzny nieustalonej tożsamości”. – Prowadzimy czynności dotyczące zabójstwa, bo te zwłoki były zakopane na głębokości kilkudziesięciu centymetrów – powiedział. – Przeprowadzono już sekcję zwłok, pobrano próbki materiału genetycznego do badań DNA. Wyniki powinny być znane za kilka dni. Wtedy będziemy mogli kategorycznie odnieść się do tych spekulacji – podkreślił.
Czytaj też:
Prokuratura fałszowała dowody przeciwko znanemu przedsiębiorcy? Wszczęto postępowanieCzytaj też:
Wstrząsająca historia 21-latki. Trafiła do aresztu w siódmym miesiącu ciąży