Skatowany trzylatek z Grudziądza zmarł w szpitalu. Sąd złagodził wyrok dla konkubenta matki

Skatowany trzylatek z Grudziądza zmarł w szpitalu. Sąd złagodził wyrok dla konkubenta matki

Sala rozpraw, zdjęcie ilustracyjne
Sala rozpraw, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Salivanchuk Semen
Sąd Apelacyjny w Gdańsku wydał prawomocny wyrok w sprawie śmierci trzyletniego Tomka z Grudziądza. Chłopiec w krytycznym stanie trafił do szpitala w 2017 r.

Trzyletni Tomek trafił do szpitala w krytycznym stanie w listopadzie 2017 r. Karetkę wezwał konkubent matki chłopca, który twierdził, że dziecko spadło z łóżka. Trzy dni później chłopiec zmarł.

Tragedia w Grudziądzu

ustaliła, że mężczyzna znęcał się nad chłopcem fizycznie i psychicznie ze szczególnym okrucieństwem. W maju 2021 r. Sąd Okręgowy w Toruniu skazał Radosława M. na 25 lat więzienia za znęcanie się i pobicie ze skutkiem śmiertelnym trzylatka.

– Krzyczał na niego, straszył, groził pozbawieniem życia. Zamykał w szafie i w piwnicy, używając siły o różnym natężeniu. Wielokrotnie uderzał wymienionego pięściami, ręką, klapkiem oraz kopał go po całym ciele. Przy czym w okresie od 3 listopada 2017 spowodował u pokrzywdzonego obrażenia ciała w postaci bardzo licznych zasinień zlokalizowanych na całym ciele małoletniego – mówiła wówczas podczas rozprawy Magdalena Chodyna z Prokuratury Rejonowej w Grudziądzu.

Z kolei matka dziecka Angelika L. została oskarżona o umyślne narażenie syna na ciężki uszczerbek na zdrowiu i skazana na pięć lat pozbawienia wolności. Oboje nie przyznawali się do winy.

Sąd Apelacyjny złagodził wyrok

W czwartek 19 października przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku zapadł prawomocny wyrok w tej sprawie. Wyrok jest łagodniejszy niż poprzedni. Radosław M. został skazany na 15 lat więzienia, a Angelika L. na cztery lata. Uzasadnienie werdyktu zostało utajnione ze względu na dobro rodziny.

Jak relacjonuje Polska Agencja Prasowa, Angelika L. była obecna na sali sądowej w czasie odczytywania wyroku, a jej konkubent nie został doprowadzony z aresztu. Matka chłopca wyszła z sądu, zasłaniając twarz rękami, i nie skomentowała rozstrzygnięcia. Jej adwokat oświadczył jednak, że jego klientka nie jest zadowolona i podtrzymuje, że jest niewinna.

Czytaj też:
Morderstwo w Sławęcinie. Policjanci zatrzymali podejrzanego 20-latka
Czytaj też:
Znany ksiądz usłyszał wyrok. Mirosław N. winny molestowania 14-latka

Źródło: PAP/Wprost.pl