Czekają nas dwa miesiące zwłoki, zanim poznamy skład nowego rządu. Prezydent postanowił wykorzystać terminy konstytucyjne i odsunąć moment oddania władzy przez PiS. Pierwsze posiedzenie chce zwołać dopiero na 13 listopada, a później, po przyjęciu dymisji rządu Mateusza Morawieckiego, w pierwszym kroku powierzyć misję tworzenia rządu Prawu i Sprawiedliwości.
Dopiero w drugim kroku, gdy inicjatywa tworzenia rządu przejdzie do Sejmu, powstanie rząd opozycji z Tuskiem na czele.
Gra na czas
Zjednoczona Prawica zdobyła najwięcej mandatów w nowym Sejmie, ale szanse na utrzymanie władzy ma zerowe, ponieważ nikt nie chce z tą formacją wejść w koalicję. Dlaczego zatem upiera się przy misji niemożliwej do zrealizowania? Nasz rozmówca z obozu Zjednoczonej Prawicy twierdzi, że jest 5 proc. szans na utrzymanie władzy, a to więcej niż zero. Ale za chwilę przyznaje, że trzeba będzie opuścić rządowe stołki.
– Ale i tak pogramy na czas. Nie chcemy ułatwiać życia naszym konkurentom. Zresztą ludzie, którzy siedzą w gabinetach, chcą odwlec moment ich opuszczenia. To są takie pierwotne emocje. A poza tym fakt utraty władzy musi dotrzeć do działaczy terenowych – wyjaśnia nasz rozmówca.
– Wielu z nich naprawdę jeszcze nie przyjęło do wiadomość, że nie jesteśmy już partią władzy. Wydaje im się, że skoro PiS rządziło przez osiem lat, to tak będzie dalej – dodaje.
Skazanej na porażkę misji tworzenia powyborczego rządu najpewniej podejmie się Mateusz Morawiecki.
– Wystawienie kogokolwiek innego naraziłoby nas na śmieszność. I tak będą się z nas śmiać, ale gdy rząd próbuje budować ustępujący premier, jest to przynajmniej logiczne – mówi polityk Zjednoczonej Prawicy.
Ale też PiS potrzebuje czasu, bo szykuje pułapki, które utrudnią rządzenie nowej władzy. I nie chodzi o próbę storpedowania przyszłego budżetu po to, by rozwiązać Sejm i przeprowadzić wcześniejsze wybory.
– Nam przyspieszone wybory niewiele by dały, są inne sposoby na utrudnienie rządzenia nowej władzy – mówi tajemniczo nasz rozmówca.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.