O tym, że w czasie kampanii wyborczej jego wizerunek pojawi się na ulotkach różnych kandydatów, w tym Jarosława Gowina, poinformował Marcinkiewicz w poniedziałek rano w RMF FM.
Później Marcinkiewicz tłumaczył, że Gowin zwrócił się do niego z prośbą o udzielenie poparcia. Podobnego poparcia były premier udzielił także kandydatom PiS: senator Elżbiecie Rafalskiej i Markowi Surmaczowi.
Były premier powiedział, że "niektórzy politycy zwrócili się do niego o udzielenie poparcia". "Z taką prośbą zgłosił się do mnie także pan senator Gowin" - dodał Marcinkiewicz. Jak zaznaczył, to ludzie, których zna i ceni. Dodał, że Gowin prosił go by mógł napisać, że ma jego wsparcie w kampanii.
Były premier powiedział jednak, że nie zaangażuje się w kampanię wyborczą. "Nie będzie żadnego zaangażowania, nie uczestniczę w kampanii" - oświadczył.
"Nie będę wspierał ani PiS, ani PO bo uważam, że te partie powinny dojść (...) do wspólnej koalicji, to dla Polski najlepsze rozwiązanie, dlatego nie chcę uczestniczyć w kampanii samodzielnie, a działać na rzecz zwiększenia frekwencji wyborczej" - zadeklarował były premier.
Jak podkreślił, w programie PiS i PO są elementy "bardzo ważne dla Polski", a synteza tych programów i współpraca to jest to, czego Polska potrzebuje.
Marcinkiewicz nie uważa, by popierając Gowina - zdradzał PiS. "Jestem lojalnym człowiekiem i nie zdradzam" - powiedział.pap, ss