„Rzeczpospolita” dowiedziała się, że rolę Sebastiana Majtczaka w wypadku na A1 miała wybielić notatka sformułowana przez wysokiego oficera policji, która miała być w sprzeczności z ustaleniami policjantów, którzy byli na miejscu tragedii. Według „Rz” pierwsza, standardowa notatka opisuje prawidłowy przebieg zdarzenia i wskazuje na bezpośredni udział i związek bmw z wypadkiem.
Z kolei druga notatka ma rzekomo przedstawiać wersję zbieżną z tym, co mówił Majtczak. „Nie wiadomo skąd i po co się wzięła druga notatka. Z jej daty wynika, że powstała przed przesłuchaniem Majtczaka – jednak jest kopią jego wersji” – czytamy w Rzeczpospolitej.
Nowe fakty ws. tragedii na autostradzie A1
Dziennik opisuje również inne niezrozumiałe działania policji w tej sprawie. Do wypadku na A1 miało przyjechać aż kilkunastu funkcjonariuszy z Komendy Miejskiej w Piotrkowie Trybunalskim, biegły oraz prokurator. Ostatni z nich na podstawie ustaleń policji miał zdecydować ostatecznie, aby kierowca bmw nie został zatrzymany.
„Rzeczpospolita” dodaje, że „zwykle zjawiają się m.in. policyjni technicy, którzy robią zdjęcia, pomiary i dokumentują ślady, a także dochodzeniowiec, protokolant i – dodatkowo – policjanci z prewencji zabezpieczający ruchliwą drogę”.
Ktoś krył kierowcę z wypadku na A1? Łódzka policja wydała komunikat
Do artykułu odniosła się policja, która zapewnia, że sporządzono tylko jedną notatkę urzędową mówiącą o przebiegu zdarzenia na autostradzie A1. Dokument napisał policjant będący na miejscu wypadku, a treść notatki jest zgodna z ustaleniami policjantów i prokuratora, którzy prowadzili tam czynności procesowe.
W notatce jest opis przebiegu zdarzenia, wskazujący na bezpośredni udział i związek bmw z wypadkiem. Łódzcy funkcjonariusze podkreślili, że na miejscu zdarzenia obecny był prokurator i to on nadzorował pracę funkcjonariuszy oraz decydował o przebiegu czynności, w tym o kwestiach ewentualnego zatrzymania uczestników wypadku.
Czytaj też:
Wypadek na A1. Nowe informacje ws. wniosku o ekstradycję Sebastiana M.Czytaj też:
Wypadek na A1. Łódzki adwokat jednym z pasażerów bmw