Kiedy na początku marca TVN24 opublikowała „Franciszkańską 3“ – wydawało się, że wydźwięk dokumentu Gutowskiego zaważy na wyniku wyborów oraz przyczyni się do fali apostazji. Zarzuty były przecież z kategorii tych najpoważniejszych. Dziennikarze, w oparciu o dokumenty archiwalne, oskarżyli kard. Karola Wojtyłę o zbyt opieszałe działanie, a nawet tuszowanie przypadków pedofilii wśród księży. Jeden z ostatnich autorytetów naszych czasów – a z nim autoportret Polaków, którzy ogrzewali się w jego blasku – został wystawiony na próbę.
Sprawa oczywiście z miejsca stała się polityczna. Prawo i Sprawiedliwość wzięło na sztandary obronę dobrego imienia Jana Pawła II, posłowie pozowali w Sejmie z portretami papieża, w całym kraju organizowano marsze poparcia, albo protesty pod kuriami.
Przez chwilę wydawało się, że właśnie w ten sposób – podczas starcia o wartości religijne – upłynie zaplanowana na jesień kampania. Choć wątków związanych z Kościołem było jeszcze kilka, ze słynną pielgrzymką Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę oraz „mieczem Mieszka I“ dla o. Tadeusza Rydzyka – im bliżej było do głosowania i 15 października, tym bardziej wiara okazywała się tylko dodatkiem do – w odczuciu Polaków – ważniejszych tematów.
Gdy Ogólnopolska Grupa Badawcza zapytała respondentów po wyjściu z lokali wyborczych, który z czynników miał kluczowe znaczenie przy podejmowaniu decyzji w głosowaniu, jedynie 6,9 proc. odpowiedziało: „rola Kościoła w państwie“.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.