54-latka oszukana „na córkę”. Naciągacze poszli o krok dalej

54-latka oszukana „na córkę”. Naciągacze poszli o krok dalej

Dziewczyna z telefonem
Dziewczyna z telefonem Źródło: Pixabay / E1N7E
54-latka została oszukana na kilkanaście tysięcy złotych przez osoby podszywające się za jej córkę i doradcę bankowego. Uważając, że pomaga swojej córce, wpłaciła określoną sumę na wskazane konto. Dodatkowo, bez weryfikacji, udostępniła oszustom kody Blik.

Sprawa oszustwa dotyczącego kobiety z gminy Łuków jest badana przez lokalną policję. Z relacji kobiety wynika, że została wprowadzona w błąd przez wiadomość z nieznanego numeru. 54-latka otrzymała wiadomość, że to nowy telefon jej córki, która potrzebuje pomocy w uregulowaniu rachunków. Łukowianka, będąc przekonana, że pomaga swojemu dziecku, przesłała prawie 3 tysiące złotych. Próby kontaktu z „nowym numerem” córki okazały się bezskuteczne. Nie spowodowały jednak, że kobieta zadzwoniła na „stary” numer, żeby ustalić, co się dzieje.

To sprawiło, że możliwa była kontynuacja oszustwa. Następnego dnia kobieta otrzymała telefon od rzekomego doradcy bankowego, który mówił o wniosku kredytowym złożonym w Gdańsku. Oszust próbował uzyskać dostęp do aplikacji bankowej kobiety, manipulując ją pod pretekstem anulowania wniosku. Skutkiem tego, 54-latka podzieliła się i zatwierdziła kilka kodów blik. Finał tej historii miał miejsce w banku, gdzie dowiedziała się o skali oszustwa i stracie 16 tysięcy złotych.

Policja ostrzega przed oszustami

Policjanci apelują o szczególną ostrożność, rozsądek i ograniczone zaufanie do osób, które podając się za naszych bliskich proszą o zrealizowanie płatności. „Wystarczy jedynie skontaktować się z członkiem naszej rodziny i zapytać, czy ktoś do nas dzwonił prosząc o pieniądze” – przestrzegają.

„Uważajmy również na przestępców, którzy podszywają się pod pracowników banku. Jeżeli dzwoni do Ciebie osoba, która twierdzi, że pracuje w banku i przekonuje, że ktoś próbował zalogować się na Twoje konto, zlecił z Twojego konta przelew lub próbował wziąć pożyczkę na Twoje dane, namawia do wzięcia kredytu i przekonuje, że bierzesz udział w tajnej akcji, bądź ostrożny, bo to może być próba oszustwa. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości podczas rozmowy z osobą, która podaje się za pracownika banku, rozłącz się i osobiście lub telefonicznie skontaktuj się ze swoim bankiem” – czytamy na stronie Policji.

Czytaj też:
Wrzucił kota do studzienki i rzucał cegłami. 14-latek stanie przed sądem

Źródło: WPROST.pl