Za 44-letnim wojskowym rozesłano list gończy i wydano Europejski Nakaz Aresztowania, a Interpol wydał czerwoną notę. W ubiegłym tygodniu włączenie się w akcję poszukiwawczą Borysa zapowiedział Krzysztof Rutkowski. Zrobił to, bo uznał, że działania policji i innych służb nie są efektywne.
Z kolei żona detektywa bez licencji, Maja, ogłosiła w mediach społecznościowych, że wyznaczyła specjalną nagrodę – 50 tys. – za wskazanie uciekiniera, „żywego lub martwego”.
W rozmowie z „Wprost” Krzysztof Rutkowski ocenia, że „policja uzurpuje sobie prawo do przeczesywania lasu, choć tego robić nie powinna”.
– Państwo nie ma monopolu do ścigania przestępstw i przestępców – irytuje się właściciel biura detektywistycznego.
I zapowiada:
– Jeśli policja sobie nie radzi i po 15 dniach poszukiwań nie będzie miała skutecznego wyniku poszukiwań, centralnie wjeżdżamy do lasu. Koniec zabawy.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.